tak należy rozpatrywać scenariusz nowego filmu Tarantino.
Fimów historycznych, zakorzenionych w faktach większość z nas ma już dość. Reżyserr pozwolił sobie pogdybać - ze znakomitym efektem. Aż żal serce ściska, że film nie jest oparty na prawdziwych wydarzeniach...
Cieszy mnie też, że miałam okazję poznać aktorów innych narodowości, co w pewien sposób nadaje filmowi autentyczności. Dałam 9/10.