ale ten film.. no cóż. Trochę mnie nawet rozbawił. :P Jednak mimo tego, nie dostanie ode mnie dobrej oceny. 5/10 tylko i wyłącznie za zakończenie i dobrą grę aktorów. Wybaczcie :) Być może kiedyś docenie filmy szanownego pana Quentina...
Ja spodziewałam się zupełnie innego filmu. Szczerze mówiąc, bardziej mnie rozczarował, niż zachwycił...
Niemniej jednak Christopher Waltz jest tutaj po prostu mistrzowski i bardzo dobrze, że za tą rolę dostał Oscara. Melanie Laurent poradziła sobie znakomicie, ale moją uwagę zwrócił też Eli Roth, chociaż jego rólka nie była zbyt wielka.
A co z Bradem Pittem? Bezbarwny, równie dobrze mogło go w tym filmie w ogóle nie być...