Film jest strasznie nudny,mało akcji jak na Tarantino!!A końcówka?Żenada ależ g...o wymyślił
wiecie co, już rzygam tymi zachwytami nad Tarantino, zrobił 3 świetne filmy i osoby takie jak wy czczą każdy jego nowy film. "Bękartów wojny" nie widziałam, natomiast "Kill Bill" i "Deathproof" uważam za gnioty. tak samo sprawa ma się z von Trierem. Ktoś się robi modny i choćby nakręcił Myszkę Miki w kosmosie to będziecie się zachwycać , a każdy niepochlebny komentarz nazywać będziecie prowokacją.
To naprawdę zależy od gustu, nie ma uniwersalnej rozrywki - równie świetnej dla każdego, tak samo jest z filmami, reżysarami, stylem i ogólnie wszystkim. Ja na przykład lubię filmy Tarantino, są bardzo charakterystyczne i mają w sobie "to coś". Dla jednego coś będzie arcydziełem, a dla drugiego gniotem; proste. Nie oglądałam jeszcze "Bękartów Wojen", więc nie wypowiem się dokładniej na temat tego filmu, a nawet najgorsza recenzja nie powinna mnie zniechęcić przed jego obejrzeniem. ; )
A ja Ci powiem tak - Kill Billa uważam za wielki gniot - zero czegokolwiek co mogłby mi się spodobac, jednak bękarty to całkowite przeciwieństwo. radze obejrzeć, nic nie jest podbne do tego gniota - akcji mniej, krwi znacznie mniej, ale dużo wiecej dialogów, dobrej gry, kreacji postaci i komizmu sytuacyjnego.
Trzeba było przeczytać co to za film. Jeśli liczyłeś na film w stylu Szkalnej Pułapki to rozumeim Twój zawód. W tym filmie nie chodiz ło o zadna akcję. Ten film ma nie być kinem akcji, lecz filmem trzymajacym poziom czarnego humoru (któego nie zrozumie osoba oglądajaca komedie w stylu Polsat środa), przerysowania dobrze granych postaci (której to gry nie zrozumie fan Seagala), a przede wszystkim komizmu sytuacyjnego (w filmie typowym akcji podobne sytuacja by nie śmieszyły).
Osobiscie polecam obejrzeć Maxa Payna, tam bedziesz miał to na co czekasz - zero humoru, prosta zrozumiała akcja itp.
^^ Zgadzam sie z wczesniejszym przedmowca który powiedział że nie ma uniwersalnej rozrywki i każdy potrzebuje innych ,,bodźców" do poczucia rozrywki ;) ale moja opinia jest taka uważam że ten film jest niesamowity. Pierwszy raz w życiu śmiałem się na głos w kinie a zapewniam ze byłem na wielu filmach ( w tym oczywiscie duzo komedii). Film jest geniealny pod względem 4 rzeczy. 1 Niesamowity scenariusz najlepszy od pojawienia sie pulp fiction. 2 Genialne aktorstwo zwłaszcza Brad Pitt i Christoph Waltz ( scena z przedstawianiem sie po włosku poprostu powala ze wszystkiego na czym sie stoi ). 3 Genialana reżyseria pod względem posługiwania się różnymi gatunkami filmowymi. 4 Oczywiście jak przystał na Tarantino Muzyka podkreślam ze to jedyny ryżeser który najpierw wybiera muzyke a potem kręci scene ,, pod muzykę " co zresztą jak zawsze ma niepowtarzalny efekt. Ja szczerze mówiąc spodziewałem się czegos gorszego i bardzo sie ciesze że się pomyliłem co do przewidywań.