...ale teraz dopiero wyłapałem. Czy nie wydaje Wam się,że - jak mówił zatłuczony sierżant "każdy
niemiecki żołnierz zna Hugo Stiglitza" to tym bardziej, od razu powinien go rozpoznać go w knajpie
major Gestapo ??? Pozostanę przy Pulp Fiction,ale film oczywiście świetny - najlepsza rola wg
mnie - Hans Landa - przenikliwość wywołująca dreszcze.
wtedy nie było internetu, wszyscy go znali z opowieści, ze słyszenia, ewentualnie jakiegoś czarno-białe, niewyraźne zdjęcia z gazet
a mnie się wydaję, że on go od razu rozpoznał tylko ciągnął to przedstawienie, ale jak w każdym swoim filmie Quentin pozostawia nam dużo rzeczy nie wyjaśnionych jak np. to czy Landa rozpoznał Shosanne w restauracji czy nie?
Moim zdaniem rozpoznał. Wskazuje na to zamówienie szklanki mleka,które pił zanim zabił jej rodzinę. A co do Stiglitza,moim zdaniem słowo "każdy" było lekkim ubarwieniem. Chodziło o to,że koleś jest bardzo znany i wielu wie co zrobił a nie,że każdy zna jego twarz.