No cóż wczoraj miałem możliwość obejrzenia Bękartów. Oczywiscie po obejrzeniu 100 razy wszelkich zwiastunow clipów itp byłem bardzo ciekawy co to będzie...
musze powidzieć, że się rozczarowalem!
Poza wstawkami z Bękartami z których Brad Pitt zagrał genialnie, swoją całą osobą pokazał cały kunszt aktorski!! neisamowicie grał, robił nieprawdopodobne miny i super mówił z fantastycznym akcentem:)
co do całego filmu to nuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuda jak cholera!! ledwo wytrzymałem do końca.
Skalpy super, lasy jak u nas w Polsce:)
ale ogólnei za długi i nudny!!
taka nostalgiczna myśl mnie naszła, że jest coraz więcej widzów którzy uważają że gdy w filmach bohater mówi więcej niż jedno zdanie na 10 minut to film jest nudny...
czy wśród młodych widzów są jeszcze osoby które rozumieją słowo mówione a nie tylko obrazkowe?