Każdy jego film to niesamowita nuda
i nie piszcie mi ze nie znam się na filmach albo ze nie rozumiem o co w nim chodzi
bo znam się lepiej niż wy i potrafię docenić znakomite filmy takie jak avatar 10/10
i takie gnioty jak ten od (słabiutkiego reżysera) Tarantino.
a wiec nie pozostaje mi nic innego jak wystawić 1/10
Powiedziałbym nawet że dawno nie widziałem tak słabej prowokacji ;p
Gość po prostu wie na co ludzie się rzucają - np "znakomite filmy takie jak avatar 10/10"
Choć nie ukrywam że uwielbiam Avatara :)
Pozdrawiam :)
Jak to nie prowokacja?
Użytkownik napisał,że "każdy film Tarantina to nuda" ok może mieć takie zdanie,a dalej bo on się zna a my się nie znamy tu mówi o znakomitym filmie jakim jest Avatar,ale po co?Dyskusja o Avatarze jest w innym miejscu,jeszcze dalej przytacza swoją wypowiedz o słabych filmach Tarantino.
Po pierwsze gościu nie przedstawił żadnych argumentów,po drugie porównuje Avatara co jest zbędne więc prowokacja albo debilizm,a najpewniej prowokacja spowodowana debilizmem:)
I dokładnie to samo napisałem w moim poście, aczkolwiek nie tak szczegółowo jak Ty ;)
Panowie, po co odpowiadać na takie posty ? Dojrzały, inteligentny 20-30letni widz nigdy nie napisze takiego posta - zwłaszcza ta rekomendacja "Avatara" na końcu (swoją drogą dał mu jedynkę, a tu wyskoczył z dziesiątką - pewnie nie potrafi nawet trafić kursorem w gwiazdkę). Po co dyskutować z dzieckiem, które zapewne ma wielką frajdę widząc kilkadziesiąt odpowiedzi na swój żałosny temat ?
Gratuluje inteligencji. Jeśli masz zamiar się wypowiadać na jakiś temat to może najpierw obejrzyj i oceń więcej filmów.
Tak między nami to przy 50 ocenach filmweb włącza rekomendacje- zobaczysz na jakim poziomie filmy powinny Ci się spodobać. Twoje oceny to Gladiator , Bękarty Wojny i Incepcja 1/10. Z całym szacunkiem g...... się na filmie znasz :) Trona nie widziałem więc nie będę się wypowiadał.
Życzę powodzenia w traceniu czasu na prowokacjach.
BTW Avatara oceniłem na 10 bo oprócz tego że mnie zachwycił, uważam go za film przełomowy w historii kina. Jak można wogóle porównywać Camerona do Tarantino?? Przeca to dwie różne bajki.
A ja nie lubię ani Camerona ani Tarantino. Mimo usilnych starań, wielu namów- głownie ze strony płci brzydkiej, szczerych chęci itp. itd. nie jestem w stanie przekonać się do pana Quentina, a jego sztukę uważam za wątpliwą. Oczywiście to tylko moje zdanie, możliwe nawet, że kiedyś je zmienię. Panie brodzio! Sam żeś Pan porównał Camerona i Tarantino to jakie dwie różne bajki? Poza tym to nie miejsce, jak już wyżej napisano, na dyskusję o Avatarze i nie miejsce do wytykania kto i jak zna się na filmie. Jeśli chcesz dyskutować to argumentuj swoje opinie. Fakt, że ktoś ocenił niewiele filmów nie znaczy, że niewiele obejrzał, a dyskusja ta zdaje mi się bezprzedmiotowa wobec prezentowanego przez niejakiego brodzio oporu materii i wyżej wspomnianego braku jakichkolwiek argumentów.
a w życiu towarzyskim nie zauważasz może, że nuda jest twoim głownym sprzymierzeńcem?
Aż mnie korci...
NIE ZNASZ SIĘ NA FILMACH!!!
Ehhh... No i nie wytrzymałem... A co do dyskusji to do filmów Tarantino trzeba umieć przyjąć pewną koncepcję i zaczynają się podobać... Przynajmniej ja tak miałem...
Też uważam że ten film to crap.
Wiem może przesadziłem z oceną, niemniej przesadzili ci którzy wystawili 10.
Filmy Tarantino, to nuda?! A ile ich obejrzałeś ? Osiągnij kiedyś tyle co on, to pogadamy. Avatar to zupełnie inny film od filmów Quentina, wiec to porównanie na prawdę było zbędne.
Tarantino robi 'swoje' charakterystyczne fimy, na pewno na swój sposób oryginalne. Ja go podziwiam w każdym calu, podobnie jak każdy jego film.
Co do bękartów.. takze się nie zawiodłam, film bardzo ciekawy, oczywiscie mija się z prawdą, ale to już prywatna sprawa i upodobania reżysera. Sprostał zadaniu.
Uwielbiam filmy Tarantino. Ma swój styl i oryginalne poczucie humoru, które mi się bardzo podobają. Co do filmu, "Bękarty wojny" to jest inne spostrzeżenie wojny, kto nie oglądał tego "arcydzieła" to niech lepiej się nie wypowiada (dotyczy też ludzi mało inteligentnych np. tego kolesia co temat założył). A Avatar to jest właśnie bajka dla dzieci, mało ambitne kino. To, że w nowoczesny i ładny sposób jest pokazany, to musi być 10/10? Jak dla mnie film ten zasługuje aż 4/10, czyli tylko za wygląd.
Pozdrawiam.
Co rozumiesz przez stwierdzenie że filmy quentina są dla ludzi inteligentnych?
Ja uważam wprost przeciwnie, przepowiedziane kopie starych filmów i do tego gorzej wykonane.
Z kolei w bękartach wojny tłumaczenie widzowi dla czego taśmy filmowe z nitrocelulozy są łatwo pale... co chyba widz inteligentny wie:) Zresztą w tym "filmie" było więcej takich debilistycznych całkowicie niepotrzebnych scen.
Poza tym co genialnego jest w kolejnym filmie wychwalających jacy to wspaniali są amerykanie i żydzi ratując po raz kolejny świat od zła... Na szczęście historia była inna.
Gdybyś znał filmy Tarantino to byś wiedział że jego filmy składają się czasami tylko z kilku długich scen, taki już urok jego filmów. Ja lubię jego filmy bo robi je po swojemu, nie kieruje się utartymi schematami lub wręcz przeciwnie, podkreśla jakiś styl. Ale ponieważ jest to kino specyficzne to dzieli widzów na dość wyraźnie na fanów i krytyków. Ja uwielbiam u Tarantino jego nieprzewidywalność fabuły, nigdy nie wiadomo kto zginie a kto przeżyje, główny aktor może paść trupem w środku filmu i to w bardzo nieoczekiwanych okolicznościach :D (Travolta w PF). A co do stwierdzenia "Na szczęście historia była inna" to muszę się zapytać jaką wersje historii ma ShotgunMesssiah na myśli bo ja słyszałem że Historia WWII była moim zdaniem gorsza niż ta opisana w filmie.
Popieram.
Niektórzy po prostu ogladali jakąś niewielka ilośc jego filmów i odzywają się, tak na parwdę nie mając pojęcia, o co mu głównie chodzi.
Dalej nie rozumiesz Tarantino i jego filmów i jesteś potwierdzeniem mojego wcześniejszego postu.
Zrozum... ja nie chcę rozmieć Tarantino i jego sposobu myślenia co go podnieca a co odrzuca. Oglądam film i oceniam, wystarczy że zrozumiałem jego przesłanie i tyle. Czy jeżeli nie podoba ci się np jakaś książka to czytasz wszystkie pozostałe dzieła autora żeby zrozumieć jego sposób myślenia?
Ja mam też zamiaru oglądać wszystkich jego filmów bo mógłbym tego nie przeżyć... chyba wolał bym 24 godzinny maraton uwe bolla niż obejrzeć kolejne "dzieło" quentina.
Filmowe forum jest chyba po to aby wymieniać się opiniami na dany film a nie po to aby innym ubliżać... widać właśnie do jakiego poziomu Ty się ograniczasz...
Moim zdaniem- Bękarty Wojny- DNO
"Avatar" - 10/10? I Ty znasz się na filmach? Ja właśnie "Avatara" uważam za przereklamowany i przynudnawy film. A "Bękarty Wojny" są oryginalne i wciągające. W którym innym jeszcze filmie widziałeś coś takiego? Jaja z wojny na TAKĄ skalę, żeby Hitlera zabili w taki sposób? Poza tym, mówisz o wszystkich filmach Tarantino. Co powiesz o "Pulp Fiction" czy "Wściekłych Psach"?
Avatar to przereklamowany i przerobiony pocahontas.... Film oferuje tylko fajne efekty i niezłe 3d... nic więcej. Max 3/10
Pulp Fiction dobry lek na bezsenność
Wściekłe Psy rownież nuda
Tarantino to człowiek bez talentu i nie powinien krecic filmow
Ludzie! Skąd bierze się wasze ograniczenie ?! Nie poniżajcie się. Owszem każdy ma prawo mieć swoje zdanie na temtat twórczości Tarantino, ale ocenianie go, aż tak nisko to skrajna przesada. Sam potrafiłbyś wykreować takie filmy jak on? Osiagniesz kiedys takie reżyserskie sukcesy jak on? Nigdy.. Mało wiesz o filmach. Oceniać Avatara 10/10 tylko ze względu na świetne efekty? Żenada... 'Bekarty wojny" chociaż mają fabułe i tradycyjnie jak na Quentina przystało bardzo oryginalną.
Madziu, pisząc komuś niezadowolonemu z dzieła artystycznego: to zrób lepszy, sama sobie nie wystawiasz najlepszego świadectwa. Gombrowicz to ładnie określił, ale powtórzę; odbiorca krytykuje jako odbiorca, nie jako twórca. Nie ma obowiązku być dyrygentem, by chodzić do filharmonii, ani też producentem jogurtów, jeśli chce skrytykować bakomę (bo w końcu film to także produkt, opłacony, od którego wymagamy pewnych cech nas satysfakcjonujących). Zawodowi, wybitni krytycy rzadko sami tworzą dzieła (albo robią to beznadziejnie), w końcu Kałużyński, Raczek, Kot, Janion nie kręcą i nie piszą.
Sukcesy - też sprawa wątpliwa. Kafka za życia sukcesów nie miał żadnych, a jest ikoną XX-wiecznej literatury. Natomiast w w. XIX za najwybitniejszego dramaturga polskiego (gdy tworzyli Mickiewicz, Słowacki, Krasiński) uchodził... Józef Korzeniowski, autor Kollokacji (zwany "polskim Szekspirem").... No, więc widzisz.
Ciesz się, że jesteśmy różnorodni, zamiast tak obrażać się na każdego krytyka. W końcu o czym mamy dyskutować, jeśli nie o sztuce? O leczeniu nadkwasoty?
Chyba masz 11 lat i lubisz bajki. Jak byłem mały to bardzo lubiłem "Gumisie" - polecam (chociaż, że nie mają zajebistej oprawy graficznej i 3D). Tylko boję się, że nie zrozumiesz tej bajki ze względny (jak dla Ciebie) trudnej i niezrozumiałej fabuły.
nie odpowiadać na te prowokacje. Prosze was. Jak nie będziecie odpowiadać, tacy ludzie poznikają z forum. NIe rozumiecie tego?;/
Jaka jest metoda trolla na udaną prowokację?
Dajesz Bękartom/Mechanicznej Pomarańczy/Lśnieniu/ Pulp Fiction/Odysei Kosmicznej 1/10
Innymi słowy: im bardziej kultowy film troll zjedzie, tym większy sukces troll osiągnie
nie dalem zadnemu z tych filmow 1, nie jestem trollem, a inglourious basterds nie jest kultowym filmem, niedzielny telewidzu
Kolega chyba wypowiedział się ogółem.
Tak jest niestety, lub stety. Niech krytykują te kultowe filmy, one i tak już osiągnęły swoją sławę i nic tego nie zmieni.
Stary porównując takie dzieła jak Mechaniczna Pomarańcza, Lśnienie czy Pulp Fiction do Bękartów wojny po prostu grzeszysz!!
Znasz mnie że tak mówisz? Widzę bardzo niskie poczucie wartości masz ? Noo ibardzo niski poziom kultury jak widzę ;) ale cóż w końcu anonimowość daje Ci do tego prawo, w rzeczywistości za pewne jesteś strasznie zakompleksiony ;)
ludzieeeeeeeeeeeeeeee! przecież to troll. nie karmcie trolli. don't feed the trolls. feeest ye notte yon trolles.