Czytam te wszystkie wypowiedzi i widzę ożywioną dyskusję na tematy historyczne. A co to ma wspólnego z nowym filmem Tarntino sobie myślę???
Przecież traktowanie jakiegokolwiek jego filmu jako konwencjonalnego pod jakimkolwiek względem (w tym oczekiwanie realnego osadzenia w rzeczywistości) to nieporozumienie. Błagam ludzie nie piszcie o czymś o czym nie macie pojęcia!!