To nie film wojenny tylko jakaś komedia gangsterska!!! Totalne rozczarowanie! Gangsterski
scenariusz wpleciony w "realia historyczne", równie dobrze Tarantino mógł zrobić film o
komando chrześcijan walczących z Rzymianami w I w.n.e., którzy na końcu zabijają Cezara.
Dla miłośników historii ten film to jedno wielkie nieporozumienie, kino dla bezmyślnych
amerykańców, którzy lubują się w westernach. 0/10. Amen.
A kto mówił, że ma być to film wojenny. Rozumiem, że Walkiria, którą przed chwilą obejrzałeś tak oddaje realia wojny jak naziści mówiący cały film po angielsku. Bękarty wojny to zabawa konwencją ze świetnym scenariuszem, wybornym aktorstwem i reżyserią, miodzio muzyka i całą stroną techniczną. Ty jesteś zbyt ograniczony żeby pojąć, że film to forma sztuki i po co ją zamykać w jakichś ramach.