Chcę się jutro wybrać ze znajomymi na ten właśnie film. Chciałam poznać Wasze opinie, bez żadnych spoilerów oczywiście. To jak? Warto czy nie?
warto, ale nastawiając się na film, jako na parodio kina wojennego a nie fim na serio.
czemu od razu "parodie kina wojennego" ?
fakt ze tarantino tworzyl z reguly dziela bedace kwintesencja absurdu jest niepodwazalny ale zeby od razu uzywac slowa parodia.. ja wcale tak tego nie widze. zakrzywianie rzeczywistosci wcale nie musi jej osmieszac.
@
#1:jesli jestes fanem Quentina to pozycja jest obowiazkowa, zauwazysz delikutaśne zmiany w stosunku do innych produkcji, fajnie ze gosc dalej robi to co dobrze umie i ze w koncu zlapal sie troszke za inna tematyke
własnie wróciłem z kina i muszę powiedziec ze raczej nastawiałem sie na totalną rzeź, a aż tak totalna to nie była ale film bardzo dobry, warto obejrzec, brad pitt i ta jego minka :D no a po za tym jak lubisz Quentin'a Tarantino to napewno Ci sie spodoba scena na koniec w kinie jest na kozaku ;) miłego oglądania
Warto. Pitt akurat słabo wypadł, ale film świetny. Tylko nie jest to żaden dramat wojenny a bardzo dobra komedia.
Film był niezły, jednak dużą wadą moim zdaniem jest Brad Pitt, bo naprawdę w tej roli wypadł bardzo kiepsko i sztucznie. Aż nie mogłam na niego patrzeć. :/
Melanie Laurent i Christoph Waltz za to aktorsko ratują ten film, zwłaszcza ten drugi, po prosty zagrał fantastycznie.
A może Pitt to była kpina z tych wszystkich amerykańskich poruczników ukazanych w wielu filmach wojennych? Mi osobiście jego rola przypadła do gustu a już w szczególności dialog po włosku z Hansem.
Zgadzam się, że dialog po włosku był dobrą sceną, całkiem zabawną, ale niestety nie zmienia to mojego zdania o jego grze. Jeżeli miała rzeczywiście tak wyglądać to wówczas Quentin tutaj przekabacił, bo właśnie przekroczono granicę i jego gra/rola jest śmieszna (nie w pozytywnym znaczeniu) i trochę jednak nie pasuje mi do filmu jako całości.
Czekałem jakiś czas już na ten film i się nie zawiodłem. Był moment gdzie się trochę ciągnęła fabuła, ale domniemam że było to konieczne do zarysu całej sytuacji. Parę świetnych postaci (Landa, Donowitz, Goebbels też mi się podobał, chichotanie Fuhrera :) ). Pare "perełek" - king kong, guma do żucia, "Bondziorno", ostatnie dwie sceny i pare jeszcze. Co powiecie o ujęciu z bitą śmietaną - chodzi o to zbliżenie? Nie wiem czy miało to jakiś cel, jak na mój gut troche na siłę to było zrobione, ostukane - zapychacz.
Oczywiście to wszystko tylko moja subiektywna opinia. Koneserem nie jestem, film rozrywkowo mnie nie zawiódł a nawet miło zaskoczył.
Pozdro
Fani tarantina zachwyceni albo chociaz zadowoleni. Antyfani w glebi duszy usmiechnieci w wielu scenach. Polecam
Właśnie wróciłem z seansu - film rewelacyjny! Tarantino przeszedł samego siebie. Impulsywnie napiszę, że "Bękarty..." to film lepszy nawet od Pulp Fiction. Świetnie przemyślana intryga no i najlepsza gra aktorska Pitta, jaką miałem okazję zobaczyć.
Film dobry , polecam ,
uwielbiam jego filmy
od zmierzchu do świtu
Pulp fiction
urodzeni mordercy
prawdziwy romans
wściekłe psy
i dzisiaj dopisuję bękarty
i pozdrawiam wszytskich
jasnę! chyba najlepszy film roku :) Brutalny, śmieszny, absurdalny momentami, zwroty akcji, ciekawe dialogi, dobra obsada, dobra gra aktorów (szczególnie Pitt) no i świetna muzyka :) film nie nudzi mimo iż jest dosyć długi. Jeszcze raz warto ! 9/10 Tarantino wraca do formy :)
Mnie tam rowniez sie gra aktorska Pitt'a bardzo podobala, genialny akcent, zwlaszcza przy "bonjorno" i "arrivederci" :) Nie mowie ze byla to rola oscarowa, ale moim zdaniem wiele do zarzucenia nie ma. Oczywiscie to jest tylko moja opinia i rozumiem ze inni moga sie nie zgadzac.
Film jako caloksztalt tez mnie mile zaskoczyl, obawialem sie ze film moze byc lekko przereklamowany ale tak nie jest :) Jeden z najlepszych filmow, zaraz obok Pulp Fiction (choc "Bekarty wojny" smiesza mnie bardziej niz Pulp Fiction) jakie widzialem w rezyserii Tarantino.
Wiec jesli ktos sie jeszcze waha, to nie ma co, trzeba ten film po prostu zobaczyc.
Pozdrawiam