Wszystkie wymienione sceny sa świetne ale ja do tej listy dokładam zawsze scenę gdy Donny wychodzi z tunelu i rozwala głowę Niemieckiemu żołnierzowi... Muzyka, napięcie i tekst
-Dostałeś to za zabijanie Żydów?
-Za odwagę.

świetna scena.

świetna scena w piwnicy lokalu gdzie dziwny akcent anggielskiego agenta zostaje zauważony przez niemieckiego majora

Ten film niemal w całości składa się z takich genialnych, zapadających w pamięć scen :) Może rozdział ukazujący perypetie dorosłej Shosanny był pod tym względem najmniej interesujący (choć spotkanie z Landą w restaruracji jest rewelacyjne - jak zamawia dla dziewczyny mleko, albo przesłuchuje ją zajadając ciasto ;)). Natomiast pozostałe rozdziały - nie mam uwag. Jedna scena lepsza od drugiej :)
Oprócz już wymienionych dodałbym większość fragmentów z ostatniego rozdziału. Np. kiedy podczas seansu "Dumy narodu" na ekranie pojawia się nagle twarz Shosanny i ten tekst: "I have a message for Germany. That you are all going to die. And I want you to look deep into the face of the Jew that is going to do it!". I potem kino zaczyna płonąć - mistrzostwo! :) Z tej części uwielbiam też scenę, w której Shosanna w czerwonej kiecce przygotowuje się do premiery (wspominałem już, że Melanie Laurent jest boska? ;) W ogóle kobiety w filmach Tarantino są obłędne!) - piękne kadry i David Bowie w tle :)

Ciężko powiedzieć, film w gruncie rzeczy składa się z samych świetnych scen...
Przykładowo scena w barze- gadka, rosnące napięcie i w kulminacji trwająca kilka sekund strzelanina, w wyniku której giną niemal wszyscy. Miód :)
Albo ta, gdzie jest mowa o Hugo Stiglitzu- kiedy pokazują, jak kosił niemieckich oficerów.

Zdecydowanie scena kiedy Donny wychodzi z tunelu!

"Kto chce wysłać wiadomość do Niemiec" genialna scena ratująca moim zdaniem ten film.

Tak pierwsza scena w domku była najlepsza było jeszcze parę dobrych scen ale film czym dalej tym bardziej stawał się nudnawy :( a ostatnie 30 min było już mocno przesadzone i ze zbyt grubej rury (niekoniecznie film czy scena musi być dobry(a) gdy w grę wchodzą losy świata , czy całego państwa) .

Brad Pitt mowiacy "arrivederci"

swietny poczatek w domu francuskiego chlopa, poza tym Waltz to dla mnie odkrycie, genialny aktor :]

Wszystkie sceny z rozmawiającym/przesłuchującym Landą (granica jest cokolwiek cienka) - również oczywiście ta "włoska" - scena w tawernie z oficerem SS.

Scena, w której udają włochów w kinie i Landa wypytuje się o ich nazwiska. Do tej pory mam w głowię genialną minę B.Pitta :)

Zgadza się, scena początkowa bije wszystkie inne na głowę. Po obejrzeniu pierwszych kilku minut, wiedziałem już że mam do czynienia z absolutnym arcydziełem. Jeden z kilku najlepszych filmów jakie widziałem. Polecam wszystkim którzy lubują się w kinie z modernistycznymi naleciałościami.

Ten film jest zrobiony nie dla opowiedzenia historii lecz właśnie dla scen, kapitalnych scen. Ten sam zabieg reżyser zastosował min w Pulp Fiction. Na każdy film Tarantino czekam jak na wigilię :)

to komplement dla wigilii :)

Pierwsza scena, nawiązująca moim zdaniem do filmu "Dobry, zły i brzydki". Też jedna z pierwszych scen jak "Zły" odwiedza człowieka którego ma sprzątnąć. Wam też się to tak skojarzyło?

Dla mnie najlepsze było: Omar zna włoski najsłabiej-powiedział Aldo na co Omar:Ale ja nie znam włoskiego! Aldo:No mówie że najsłabiej!
Oraz Margaritti!

albo: "Donny! ten niemiec chce zginąć za ojczyzne"
Ogólnie: film genialny ;)

Wszystkie sceny z Hansem Landą. Christoph Waltz powalił mnie na kolana, taka samo jak akcent porucznika Aldo;)) Cóż rzec więcej, ponadto co już zostało powiedziane? Chyba nic, dla mnie całość to prostu... brak słów;)) Tarantino przeszedł samego siebie;)

Jak dla mnie początek filmu, kiedy Landa rozpracował tego Francuza ;p Ogółem bardzo podobały mi się te długie dialogi.

Dialogi w trakcie gierki w knajpie z gestapowcem (czyli Hellstrom versus Hicox) biją wszystko na głowę, plus Hans Landa oczywiście. Za to właśnie kochamy Tarantino...

A nikt nie napisał o scenie z monologiem Aldo Raine? Ta wojskowa gadka. Genialna i do tego zaraz po pierwszej scenie z Landą. Idealny moment.