Bękarty wojny

Inglourious Basterds
2009
8,0 622 tys. ocen
8,0 10 1 622450
8,7 80 krytyków
Bękarty wojny
powrót do forum filmu Bękarty wojny

Wg mojej opinii nudny, zakłamany i mało realistyczny. Najgorszy film z Pittem. Nie dałem rady obejrzeć do końca. Nie wiem za co tak wysoko punktowany. Nie polecam

ocenił(a) film na 7
janpasek

Jestem na 76 minucie i niestety póki co muszę się z Tobą zgodzić.

janpasek

Mało realistyczny i zakłamany to akurat zarzuty które w stosunku do kina Tarantino wydają się po prostu bezużyteczne, a i pojęcie nudy jest tu specyficzne- to raczej kontemplowanie scen, wielokrotne motywy i zapożyczenia, albo się to lubi, albo nie.

ocenił(a) film na 1
Edward_Nozycoreki

Oczywiście, że kino Tarantino jest osobliwe i niepowtarzalne, jednak wydaję się, że nic nie stoi na przeszkodzie aby w kinie tym zachować realizm i dobrą grę aktorską (jak przystało na mistrza). Muszę przyznać, że treść jest dla mnie ważniejsza niż styl reżysera, szczególnie jeżeli jest to film historyczny

janpasek

Cóż, zarzucać filmom Tarantino brak realizmu, to jak stwierdzić, że "Titanic" Camerona był do niczego, bo od początku było wiadomo, że statek zatonie.

Nawet jeśli w kinie Tarantino są jakieś odnośniki do świata rzeczywistego, to są one zawsze pozorne. Każdy jego film, to zupełnie alternatywny świat, który rządzi się własnymi prawami, a jedyną materią do której ów świat się odnosi, to nie tak zwana rzeczywistość, lecz inne twory kina.

Mi brak realizmu w filmach Tarantino zupełnie nie przeszkadza. A to dlatego, że pomimo mistrzowskiego opanowania warsztatu, Tarantino cały czas pozostał dzieckiem, które patrząc na ekran, nadal umie otworzyć usta ze zdziwienia.

Wiem, że "Bękarty..." pozornie można inaczej odbierać, bo to w końcu wojna, na dodatek ta II Światowa, i tak dalej. Tym niemniej, to tylko fikcja, zabawa, i jeśli Tarantino przed realizacją tego projektu coś studiował, to zapewne nie książki historyczne, lecz inne filmy wojenne, i idę o zakład, że o wielu z tych z filmów nie słyszeliśmy.

Gerard_Polanski

Myślę, że u Quentina jakiś czas praktyki w wypożyczalni zrobił swoje ;)

ocenił(a) film na 7
Gerard_Polanski

Tu nie chodzi o to, że film jest nierealistyczny (bo wiedziałem, że tak będzie), ale o to, że jak na tego reżysera jest po prostu słaby. Parę fajnych momentów go nie broni. Do tej pory jego filmy były swietną rozrywką i grą konwencjami. W tym wypadku reżyser zaserwował nam jatkę i nic poza tym.
Karty, którymi grał mistrz Tarantino chyba się zgrały.

ocenił(a) film na 9
jim_wilson

ok, nie musi ci sie podobac ale z "jatka i nic poza tym" przesadzasz. w tym filmie "jatka" to jakies 10%... 2, 3 strzelaniny po 10 sekund kazda, jeden lomot bejsbolem, jedno sklapowanie i... to chyba tyle. 2,5 godziny filmu a "jatka" to jakies 15 minut... tak ze tu sie nie zgodze. reszta twojej wypowiedzi jest kwestia gustu wiec sie nie wypowiadam.

ocenił(a) film na 7
born2run

Tak sobie myślałem o tym filmie ostatnio i doszedłem do wniosku, że jest wart obejrzenia z kilku powodów:
1. Otwierającego film pierwszego rozdziału.
2. Scena w piwiarni (świetnie wypada Michael Fassbender; prawdziwy przedwojenny amant).
3. Christoph Waltz jako pułkownik SS Hans Landa to objawienie tego filmu.
4. Stópka Diane Kruger- Quentin ty fetszysto:)
5. Pomysł zakończenia filmu.
6. Ukłony w stronę spaghetti westernu i muzyka Moriccone.
7. Akcent Pitta rodem z Tenesee:)
8. Scena w kinie, gdzie Pitt próbuje poprawinie wymówić swoje włoskie nazwisko:)
Tak, jest wystarczająco dużo powodów by zobaczyć ten film:)

ocenił(a) film na 9
jim_wilson

w sumie to caly film w tych punktach przedstawiles...

janpasek

przecież ten film w żadnym stopniu nie miał być realistyczny! ludzie, czego Wy wymagacie? lekcji historii?

ocenił(a) film na 9
janpasek

LUDZIE SA NIEMOZLIWI!
TO NIE JEST DOKUMENT!!!!!!!!! II WOJNA SWIATOWA JEST TYLKO TLEM DO HISTORII WYMYSLONEJ PRZEZ QUENTINA!!!!!!!!!!!! JAK MOZNA SZUKAC TU REALIZMU?????? DOBRA, NIE PODOBA SIE. SPOKO. ALE NIE PISZ CZLOWIEKU, ZE FILM ZAKLAMANY I NIEREALISTYCZNY BO TO TAK JAK POWIEDZIEC ZE POSTAC KROLIKA BUGSA JEST MALO REALISTYCZNA BO PRZECIEZ KROLIKI NIE GADAJA... QUENTIN BAWI SIE TU TYLKO WATKIEM HISTORYCZNYM...
NIE MOGE CZYTAC TAKICH BREDNI...

born2run

dokładnie... jeśli ktoś podchodzi do tego kina z myślą, że zobaczy kawał historii (czyli jak to wtedy było) to niech od razu sobie odpuści... potem takie brednie trzeba czytać...

rayook

kurwa mac jak mnie rozpierdalaja teksty typu "gniot, brak prawdy historycznej itp :D jebane mongoly :d to nie mial byc kurwa film typowo wojenny z historia dopieta na ostatni guzik a kurwa jego mac sensacyjny film wojenny :D jak chcesz kurwa prawde historyczna to ogladaj sensacje XX wieku z Woloszanskim :D no i tyle hey! ;)

ocenił(a) film na 10
janpasek

czemu nudny?
nierealistyczny? Kreskowki tez nie sa. i co z tego?
zaklamany? kto mowil, ze to dokument? Czy ktokolwiek wpadl do Ciebie do pokoju i powiedzial 'sluchaj, fajny dokument z Pittem bedzie, rezyseria Tarantino'? jezeli wpadl, to to byl najwiekszy kretyn / klamca wszechczasow.

a dzieci wiedza, ze przed pojsciem do kina trzeba sprawdzic, na co sie idzie?

janpasek

Na świeżo.
To drugi po District 9 film który dzisiaj obejrzałem w kinie i muszę przyznać ze to jedne z najbardziej interesujących obrazów tego roku.

Najlepiej wypada tu pułkownik Hans Landa. Coz za wzrok przebiegłość przenikliwość. W początkowej scenie powalił mnie na kolana. Cala historia wydaje się lekka zabawna i tak typowa dla Quentina. Ile razy obejrzę ten film - czas pokaże - mam przeczucie ze wiele.


janpasek

Tak już się przyjęło,że każdy film Quentina,jest wielkim arcydziełem jeszcze przed jego nakręceniem.Komu nie podoba się któryś z jego filmów jest postrzegany jako debil nie potrafiący docenić kunsztu mistrza.Muszę powiedzieć że osobiście lubię jego filmy wymienie tutaj choćby moje ulubione Wściekłe psy,Pulp fiction i Grind house.Ale niestety Bękarty wojny mnie rozczarowały po całości,chociaż muszę przyznać że muzyka daję radę.Daję co najwyżej 2/10 za muzykę bo w innym wypadku dałbym 0/10.

ocenił(a) film na 10
remi1982

jeden z lepszych filmow jakie ostatnio widzialam, a widuje ich naprawde sporo.

PRZESMIESZNE wydaje mi sie narzekanie, ze film nie jest historyczny ani realistyczny. historyczny ? ? cisnota umyslowa nie zna granic! przeciez filmy o II WS nie musza byc z zalozenia historyczne, nie???? kino to FIKCJA, a jak ktos nie rozumie tego pojecia, to trzeba zajrzec do slownika. a jak juz tam sie zajrzy, to trzeba tez sprawdzic, co oznacza slowo "realistyczny". wedlug mnie realistyczny to ten film jest bardzo, chocby z powodu sceny duszenia niemieckiej aktoreczki, czy kreacji oficerow ss (w mojej opinii mistrzowskich).

historia swietna, bardzo tarantinowska (co w tym wypadku uznaje za plus), film nie przegadany jak to tarantino sie czesto zdarzalo i swietnie budowane napiecie - np. w scenie demaskacji w piwnicznej knajpie. MUZYKA FENOMENALNA, AKTORZY SWIETNIE DOBRANI.

i naprawde milo jest zobaczyc film o II WS, ktory pokazuje ja w zupelnie inny sposob, niz ten, ktorym czestowano nas do tej pory.

galeczkadobra

Ludzie od Quentina nie można się spodziewać że film będzie zgodny z historyczna prawdą bo ma on tylko podłoże historyczne na którym tworzy swój jedyny i nie wyobrażalnie wspaniały (przynajmniej według mnie) humor i nie moge też zrozumieć jak ludzie mówią że ten film jest beznadziejny i rasistowski -.- to tak samo jakbym powiedział że deathproof jstfilmem feministycznym i żal mi takich ludzi :/ !