tylko te jego produkcje robią się coraz bardziej rzeźnickie.
mi się wydaje że to będzie jedna wielka antynazistowska rzeźnia - jak w tej grze "BloodRayne" nie wiem czemu ale ten film od razu mi się z tą grą kojarzy ( pomijam ekranizację "tfurcy" Uwe Bolla ). Bo Tarantino robi takie sieczki że aż się od ekranu ucieka . Myślę że nie będzie tutaj żadnego wzorowania się na "Parszywej dwunastce" - to po prostu zupełnie oryginalny i nowatorski scenariusz . A Brad Pitt - zaczynam zmieniać o nim zdanie - ten facet coraz lepiej się rozwija , ewoluuje .