film mial byc o grupie zydow mordujacych nazistow, a byl o kobiecie podpalajacej kino. wlasciwie do czego byl potrzebny bradolf pittler i ta cala jego zaloga? do wycinania swastyk na czole? pare dialogow bylo zabawnych, wiekszosc nuzaca, a fabula zlepiona troche na sile. ogladalo sie w miare przyjemnie, ale nie ma czym sie podniecac. 6/10