z tego co pamietam mieli tu grac eddie murphy i adam sandler... szkoda troche
a i jeszcze tim roth, co nie bylo by dziwne lecz tez go nie ma... tez sazkoda
ja troszke się rozczarowałem obsadą.. sądząc po wszystkich filmach Tarantino zawsze dobierał genialnych aktorów.. Tutaj tylko Brad Pitt. No ale nie ma co narzekać :) oby film się udał