A ja wciąż nie wiem, co myśleć o tym filmie...są w nim sceny, które zapadają w pamięć: Shoshana w czerwonej sukni szykujaca się do swojej zemsty; śmiech Shoshany w palącym sie kinie,przesłuchania pułkownika Landy...i role: Brada Pitta oraz Christopha Waltza. Mocno dramatyczne sceny przeplatają się z czarnym humorem,wątek Shoshany z wątkiem Bękartów,na sali kinowej raz zapada cisza świadcząca o wielkim poruszeniu widzów, a za chwilę owa publiczność wybucha gromkim śmiechem...i chyba stąd moja konsternacja, jednak niewątpliwie film dobry i zostaje na długo w pamięci