PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137747}

Bękarty wojny

Inglourious Basterds
2009
8,0 620 tys. ocen
8,0 10 1 619850
8,7 80 krytyków
Bękarty wojny
powrót do forum filmu Bękarty wojny

spodziewałam sie czegoś fantastycznego, a tu takie dno. I fabuła, i logika. A już najgorszy ten klasyczny amerykański patetyzm. "Rzekomo dobrzy " to jakieś tempaki, etc. Według mnie szkoda czasu

kult_urka

Od razu widać, że obejrzałaś ten film jednym okiem podczas, gdy drugim czytałaś Psiapsiółkę :P Widać to po treści i formie Twojego komentarza. Pozdrawiam

moshpit1984

od razu widać że lubisz wyborczą, wojewódzkiego i tvn, skoro po przeczytaniu jednego komentarza wystawiłeś komentarz do mojej osoby :) (wiem... też to teraz robię ,ale z przekory). Właśnie dość dokładnie obejrzałam film (a zawsze lubiłam Tarantino) i gdyby chociaż nie był tak przejaskrawiony w niektórych aspektach (pal licho prawdę historyczną w całym filmie, ale np. rola walczących żydów w II W. Ś. -chyba tylko rabowanie białoruskich wiosek przez takie bandy miała miejsce, więc film nazywa czarne białym). W fragmentach było za dużo "akcji"(?), chwilami nuda. Fragmenty były bardzo ok, ale całość DLA MNIE nie do przyjęcia (tak, piszę tu o sobie, bo to moja opinia i nie ujmuje ona nikomu. Jak bywają sprzeczne opinie do moich , to nie znaczy że ludzie są tępi. I nie zaburzają mojego postrzegania własnej osoby;))

kult_urka

Mój komentarz nie był oceną Twojej osoby lecz Twojego komentarza, który uznałem za bardzo powierzchowny, a ponadto dość nieczytelny ze względu na fatalną interpunkcję :P To nic osobistego :D Według mnie ten film niczego czarnego nie nazywa białym. Nic nie jest "wmuszane" widzowi tak jak w wielu filmach, które faktycznie emanują amerykańską propagandą. Widz może sam określić czy wydarzenia, które widzi na ekranie są dla niego dobrem lub złem (lub czymś pomiędzy). Bękarty wojny to nie są wspaniali Amerykańscy żołnierze którzy ratują świat. To oprawcy, którzy mszczą się na nazistach stosując metody swoich prześladowców (nad tym warto tutaj się zastanowić - myślę, że to starał się też wyeksponować Tarantino). Według mnie nie są oni ukazani ani w dobrym, ani złym świetle. Oczywiście to moja opinia i nie staram się jej forsować. Dyskusja na ten temat jest z mojej strony mile widziana :)

moshpit1984

oj wiem że można film interpretowac na różne sposoby. Jak każdy inny. Mi sie po prostu nie spodobał. Mam trochę odczucie fałszowania prawdy dla konkretnych efektów.
Interpunkcja ma rolę n-to-rzędną ;)