Bardzo mi się podobało to, że film jest utrzymany w konwencji westernu. Postać Hansa Landa przyprawiała mnie o gęsią skórkę. Jeden z lepszych filmów jakie widziałam, chociaż wielkim minusem było dla mnie tak wielkie nagięcie historii. Chociaż film ma swoje prawa... Quentin się po raz kolejny sprawdził. Bardzo dobry film