Kolejny (po "Upadku", "Sophie Scholl" i "Życiu na podsłuchu") film, w którym Niemcy pokazują jak należy realizować kino historyczne. Bez kompleksów, ze świetnym scenariuszem i umiejętnością przełożenia faktów na materię filmową. Powinniśmy się od nich uczyć tej sztuki.
oczywiście, Niemcy od lat 90-tych kręcą coraz więcej naprawdę świetnych filmów (kiedyś tak nie było). Przykłady: "Knallhart" ("Twardziel"), "Der Tunnel" ("Tunnel"), "Gegen die Wand"("Głową w mur") czy "Die Welle".
Szczególnie polecam "Der Tunnel". Nie wiem, czy w Polsce ten film kiedykolwiek był puszczany w TV (bo w polskich kinach na pewno nie był!).
A szkoda. To historia, oparta na faktach, próby wydostania paru obywateli NRD ze wschodniego "raju" do Berlina Zachodniego, poprzez... wykopanie tunelu pod murem berlińskim (podpowiedź dla tych, którzy spali na lekcjach historii w szkole: mur berliński został zbudowany po to, aby uniemożliwić ucieczki za żelazną kurtynę). Genialnie prosty i zarazem szalony pomysł. Film świetny, gorąco polecam, nie wiem, czemu zupełnie nieznany w Polsce. Der Tunnel to naprawdę solidnie zrobiony film.