Mam już 40+ więc podobał mi się pomysł całej fabuły melancholino-retrospektywnej. To było dosyć zabawne, do tego wiele gagów faktycznie było dobrych i śmiesznych.
Natomiast na MINUS zaliczam wykonanie części sensaycjnej. Sorry ale do Michaela Baya i Bad Boys II to się nie umywa. Scena pościgu na autostradzie/moście w BB2 ryje czerep (a film ma 17 lat!). Tutaj niestety żadna scena sensacyjna nie powala. Jak by w każdej reżyser bał się pójść na całośc. Niby się rozkręca i za chwilę się kończy. Takie na "pół gwizdka". Brak wiary w widza i odwagi.
Trochę tez końcówka z transformacją tego syna kompletnie nierealistyczna. Co? Jak? Tak nagle??? Bez żadnego sygnału po drodze? To było dosyć tandetne.
Reszta OK. Tak czy siak dla fana Bad Boys WARTO mimo wszystko.