6,3 178 tys. ocen
6,3 10 1 178139
6,6 82 krytyków
Barbie
powrót do forum filmu Barbie

Zadajmy sobie podstawowe pytanie - czym jest Barbie? To lalka dla dzieci, małe dziewczynki bawią się nimi. Są również seriale i filmy animowane gdzie Barbie jest główną postacią.
Jak widzicie tytuł "Barbie" To czego powinniście się spodziewać?
Jakieś uniwersalnej historii na której wszyscy powinni się dobrze bawić, a przede wszystkim dzieci. W końcu to MARKA DLA DZIECI!

To co dostaliśmy to potok feministycznej propagandy, która dorosłego może znużyć a co dopiero dziecko. Patriarchaty, Matriarchaty - że kurna co?
"Ile kobiet dzierży władzę?"
"Tylko faceci zasiadają w zarządzie firmy?"


Od samego początku jest się tego typami tekstami bombardowanymi, już nie wspomnę o seksualnych podtekstach i o tym żałosnym monologu na koniec - tak ciężko pojąć, że wpadanie w skrajności jest złe, i trzeba po prostu znaleźć sposób na siebie? Dorosła kobieta do tego nie doszła? Już nie wspomnę o tej przemądrzałej , pozbawionej manier córeczce, której nawet nie chcę cytować, ale uderzyło mnie jak arogancja idzie w parze z ignorancją. I one we dwie dołączyły się do rebelii by powstrzymać Kenów aby byli traktowani z szacunkiem, i to był moment wiążący dla matki i córki - powstrzymaly facetów! Matriarchat został obroniony!

I eraz czym jest tenstraszny patriarchat : mężczyźni chcieli być potrzebni i wszystko co robili, robili dla kobiet, wymagając od nich tylko wsparcia, czułości i gospodarności, a kobietom to nie przeszkadzało. <- to pokazał film. Kenowie i Barbie żyli razem, spędzali czas razem, byli ze sobą szczęśliwi, ale jakie to straszne bo Barbie przyniosły im piwo i dostały za to całusa! ONE IM SŁUŻĄ!! O horrorze....Tak nie może być!

Narracja była taka, że one były w amoku/ miały wyprany mózg. Ale spokojnie przychodzi Latynoska z napuszoną córeczką i powtarzają płytkimonolog aby "przeprogramować" Barbie do ustawień domyślnych.

Tam czytalam, że niby przekaz był taki, żeby nie wpadać w skrajności, ale ja tego nie kupuję, bo Barbie ( w sensie wszystkie lalki) podstępem przejęły władzę i to na starych zasadach i dały łaskawie ochłapy facetom. Wiec te baby niczego się na dobrą sprawę nie nauczyły. W ogóle nie podoba mi się jak Ken został potraktowany - jego historia była taka, że to właśnie dziewczynki chciały Kena, aby Barbie miała swoją miłość. On został dla niej stworzony, więc kreowanie Barbie która nie czuje doniego zupełnie nic i jest totalnie zafiksowana na samej sobie, pokazuje, absolutny brak zrozumienia materiału źródłowego. Bo mówimy tutaj o wieloletniej marce z historią, i to samo również tyczy się postaci - oni również mieli nadane charaktery i wartości. Barbie nie jest pustą lalą, która myśli tylko o sobie. Barbie zawsze ma w sobie dużo empatii i zawsze się troszczy o innych. Barbieland to nie tylko róż i plastik.

Więc jak cała masa ludzi, idzie do kina i zobaczy taką karykaturę, no to co może z tego wyciągnąć?

Przez ten film wylewa się frustracja, toporna propaganda, filozofie głębokie jak brodzik, które przedstawiają świat w bardzo infantylny sposób - i by było zabawniej, to jest film który ma pokazać siłę i władzę kobiet. Co za ironia.

A mogli zamiast tego napisać uniwersalną historię, która trafi do wszystkich niezaleźnie od płci i wieku, a tak to mamy coś co zestarzeje się jak mleko. Jakoś nie widzę tego filmu jako "powracający klasyk".

Nie, naprawdę jestem zdegustowana. Nie polecam. Dla mnie oglądanie tego filmu było męczarnią a nie przyjemnością.