Co mi sie podobalo? wiec zacznijmy

- Jako grafik wielka role przykladam do tzw otoczki czyli wygladu, koloru, stylu - podobal mi sie, ladne kolory
ktore dobrze byly z soba zgrane, po za tym architektura
- To ze film nawiazuje klimatem do komisow z lat 60 oraz do serialu z Adamem Westem, widac to po akcji,
dialogach, po wprowadzeniu postaci Robina, komicznych sytuacjach i ogolnego "braku naturalnych emocji" -
czyli wszytskie reakcji byly karykaturalnie wyolbrzymione
- Ogolnie mamy 6 adaptacji Batmana nie liczac tych z Westem. Z czego kazdy rezyser zrobil po 2 filmy. Tak
wiec, Burton tworzac swoje Batmany opieral sie glownie na swoim stylu i z Batmana chcial zrobic postac
mroczna, jego ruchu przypominaja te z horrorow z lat 30 - np, dracula z belą lugosim. Szumi natomiast
poszedl w inna stylistyke - u niego widac inspiracje latami 60tymi, kolory, charakter, dialogi, absurd (wszystko
to co bylo super w starym serialu). Tu tez mamy rozne dziwne gadzety. U Westa byl sprej na rekiny, kostium
ktory rosnie w wodzie itd. Joelowy gacek ma natomist odrzutowe buty, karte kredytowa i rozswietlony
samochod. Na koncu zastaje nam Nolan (ktorego wersja najbardziej mi sie podoba) ktory stworzyl chlodna
wersje Gotham, pelna brutalnosci, realizmu, mroku i psychiki ludziej.

Uwazam ze Batman jest puki co jedyna postacia kultowa ktora ma najciekawsze adaptacje. Nawet Bond nie
mial nigdy tak bogatej i roznorodnej oprawy.