Batman i Robin
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
Człowiek ze Stali przynajmnjej ma jakiś zalążek fabuły i dobre efekty specjalne, Batman i Robin nie ma niczego, dałem 2/10 tylko dlatego, że film istnieje.
Właśnie fabuła jednego i drugiego moim zdaniem kuleje. Jest masa błędów, ten pierwszy próbuje być śmieszny, a drugi poważny. Ciężko także porównywać efekty specjalne z roku 1997 i 2013. Ale tylko o Batmana uznali za prawdziwą wpadkę i tragedię, więc chyba Superman rzeczywiście lepszy.
I ogólnie zepsuty wizerunek Batmana, czyli te imprezy charytatywne, na których się pojawiał itd.
Nie wiem jak można porównać do siebie te dwa filmy... Batman i Robin to nie tylko najgorszy film o Batmanie,ale najgorsza adaptacja komiksu jaka powstała! A MoS to nie tylko najlepszy film o "S" ale jak dla mnie jeden z najlepszych filmów o superbohaterach, ma minusy jak każdy film, ale nie licząc trylogii Nolana to nie wiele filmów można powiedzieć że jest lepszych od MoS wszystkie Marvela są skierowane dla nastolatków... Jeszcze X-men i Sider-Man(nie wszystkie części) trzymają poziom...
"Man of Steel" ma minusów od cholery i w większości są one tak absurdalne, że aż szkoda gadać. I nie ma moim zdaniem mowy o porównaniu tego filmu do trylogii Nolana.
Wiesz... ja jestem wielkim fanem trylogii Nolana która też miała kilka minusów, nie wielkich bo nie wielkich ale miała, a jaki film nie ma? Wracając do MoS to jak już wspomniałem dla mnie to jedna z najlepszych adaptacji, dla mnie największym minusem jest to że większa cześć filmu to nawalanka... no ale jakie filmy są dużo lepsze? bo na pewno nie Avengers i inne gnioty Marvela( lubię postacie, nie lubię filmów bo są tworzone niczym dla dzieci) może jeszcze X-men 1-3 oraz First class, bo jeszcze tej najnowszej części nie oglądałem,Blade i Hellboy to są filmy może nie ambitne ale nie kierowane głównie dla nastolatków oraz bez głupiego humoru...
A dziwi mnie najbardziej że MoS ma niższą ocenę od większości obrazów Marvela, Avengers można zrozumieć ponieważ wystąpiły w nim największe perełki(choć film film średni), ale gnioty typu Thor lub CA nie pojmuję...
Tak, każdy jeden film ma błędy w postaci "na jednym ujęciu kubek stoi na środku stołu, natomiast na kolejnym na jego krawędzi", ale ja na to nie zwracam uwagi i takie coś się dla mnie nie liczy.
Natomiast są również filmy, które za błędy mają "dziury w fabule, jak np. właśnie "Man of Steel". A tymi dziurami jest brak logiki, zaprzeczanie scenariuszowi, prawom fizyki, różnego rodzaju idiotyczne działania bohaterów itp.
O tym filmie krążą już legendy (w negatywnym sensie, oczywiście), a oto kilka przykładów:
-Lois, na którą działa tylko i wyłącznie siła grawitacji, ale nie czarnej dziury, która wciąga dosłownie wszystko
-Tornado, które zupełnie znikąd wzięło się na drodze (i stało się to zapewne tylko po to, by Jonathan Kent zginął w jakiś idiotyczny sposób, żeby było "dramatycznie")
-Generał Zod, który nie wiadomo dlaczego chce zmienić Ziemię w Krypton
-Źli Kryptonianie, którzy w bardzo łatwy sposób powracają do filmu
-jedna kobieta potrafi pokonać armię Supermanów na ich własnych statków
-raz niezwykłe zdolności Kryptonian się pojawiają, a raz nie...
Jeżeli dalej uważasz, że ten film można porównywać do trylogii "The Dark Knight", że mają podobne błędy itd., to naprawdę nie ma o czym pisać, szkoda mojego czasu.
A gdzie ja człowieku napisałem o porównaniu do Mrocznego rycerza? czytanie ze zrozumieniem się kłania:) a już nie chce mi się tego tłumaczyć bo jak walka z wiatrakami...
"Wiesz... ja jestem wielkim fanem trylogii Nolana która też miała kilka minusów, nie wielkich bo nie wielkich ale miała, a jaki film nie ma?"
....
"Wiesz... ja jestem wielkim fanem trylogii Nolana która też miała kilka minusów, nie wielkich bo nie wielkich ale miała, a jaki film nie ma? Wracając do MoS..." i gdzie tu porównanie Dark Knight do MoS ??? bo ja nie wiem???
No więc co to miało niby być? Skoro mówimy o błędach w jednym i drugim filmie? Porównywanie błędów, ot co.
To dobre pytanie xD Nie no, tak na serio "Człowiek ze stali" jest lepszy (przynajmniej są efekty, druga połowa jest w miarę znośna itd.). Dla mnie ta część Batmana jest po prostu obraźliwa. Wychowałem się na Batmanie i za dzieciaka już źle mi się go oglądało.
dla mnie batman i Robin to najlepsza część batman a człowieka ze stali nie oglądałem
Oba filmy były dla mnie dużym zawodem! Batman & Robin jest zdecydowanie gorszy (ten film komentarza chyba nie wymaga), ale Człowiek ze stali jest z kolei niespójny stylistycznie i ma masę dziur i głupot w scenariuszu które widać jak na dłoni! Swoją drogą film jest nachalną próbą robienia Batmana z postaci kompletnie do tego nieprzystosowanej. Również uważam że porównywanie go do Batmanów Nolana jest obrazą dla tych drugich!
Dałbym mu 1 ale ostatnio go obejrzałem i teraz go zaliczam do filmów z cyklu "tak złe, że aż dobre", stąd mocne 3/10 :D
Naprawdę, polecam go obejrzeć po latach jeszcze raz, jest taaak straaasznie zły :D
Raczej ,,Batman i Robin'' i ,,Superman IV:Quest of Peace''. Te filmy były do bani, wymuszone i kiepskie.Nikt do nich się nie przyłożył. Czlowiek ze stali przynajmniej coś próbował.Według mnie Batman i robin bylo gorsze, ponieważ była Bat-karta kredytowa i Bat-sutki.Freeze jest inny niż w poprzednich ekranizacjach.Tak czy siak filmy zniszczyly markę superbohaterom
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
