Niestety - co jest faktem i faktem pozostanie - w tej kwestii (i w żadnej innej :D) nic i nikt Burtona nie przebije... Początek - film niby oki, ale jak dla mnie jedynie...hm..6/10 - to za mało. Nie czuć tam było klimatu miasta Gotham, a główny bohater - nie obrażając samego Bale'a - był jakiś taki... aż za BARDZO rozbudowany... W dodatku zero stylu i na prawdę psychopatycznej postaci. Ogromny minus za to... JOCKER TO BYŁ FACET Z KLASA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!! Pozdrófffffffka - Kaileena
"Niestety - co jest faktem i faktem pozostanie - w tej kwestii (i w żadnej innej :D) nic i nikt Burtona nie przebije... "
to nie fakt, to tylko Twoja opinia
I Joker a nie "Jocker" :P
Batman Burtona jest jednym z moich ulubionych filmów, ale BB ma dużo więcej wspólnego z Batmanem komiksowym. U BUrtona jest dużo zmian w stosunku do oryginału (choćby to że Joker zabija rodziców Bruce'a, albo Gordon ktory jest jakiś "nie taki" podczas gdy w BB Oldman jest dokładnie takim Gordonem jakim być powinien) - Batman Burtona to świetny film ale wersja Nolana jakoś bardziej mnie przekonuje.