Nie wiem o co chodzilo rezyserowi ''nowego'' Batmana z ta Maggie, ale jako esteta jestem troszke zażenowany słowami Jokera(Heath Ledger) skierowanymi do aktorki ''You are so beautiful'', to chyba jakiś żart.
Rozumiem że jeżeli cały film polegał na kontrascie w stosunku do ekranizacji Burtona, to nie chcieli brać takiej pieknosci jak Kim. Ale po co wiec tworzyc z niej postac piekna na sile???
A Wy Co Sadzicie??, bo jak wiadomo gusta bywają różne.
Moim zdaniem Maggie to duzy blad! Brakowalo uzasadnienia tego ze tak bardzo dwojka głownych bohaterow mogla sie w niej zakochac!
Fakt. Ta cała Maggie jest zdecydowanie poniżej przeiętnej. Mogli wziąść ładniejszą.
Wzieli Meggie bo jest siostrą sławnego brata i jest z pochodzenia żyd....
Moim zdaniem nie nadawała się w tym filmie.
No to macie odpowiedź.... Żydówka i do tego siostra sławnego aktora. Ehh... Wiadomo kto rządzi wszystkimi gałęziami biznesu i polityki USA ale zostawmy to. Maggie Gyllenhaal to jedna wielka pomyłka. Moim zdaniem trzeba było za wszelką cenę spróbować zatrzymać Katie Holmes. Dużo bardziej urodziwa i delikatna.
Nie gniewaj się, ale Katie Holmes to jest dopiero porażka (przynajmniej dla mnie). Może i wygląda dobrze, ale jako aktorka jest tragiczna.
Co do Maggie to możliwe, że zadziałały "koneksje". Dla mnie jej uroda jest ok, choć jakąś wielką aktorką nie jest. W każdym razie nie przeszkadzała mi w takim stopniu, w jakim czyniła to żona Toma "Śluza". Ponadto nie uważam, żeby dobrym pomysłem było zatrudnianie do "Batmana" super piękności. Chyba nie o to tu chodzi. Nie one zresztą grają w "nietoperkach" pierwsze skrzypce. Przyznaję - można by było dobrać bardziej urokliwą i zdolną aktorkę (np. Charlize Theron), ale po co, skoro potem taki Joker (nieodżałowany Heath Ledger) przyćmiewa cały film swoja grą.
Pozdro