Wiem, jakie filmy lubi kręcić Burton i że ten miał być przerysowany. Przerysowany i melodramatyczny. To mnie dobiło.
Taka forma "Batmana" bardzo mi nie pasowała. Oczywiście, to ekranizacja komiksu i jest bardzo komiksowa, a przez to nierealistyczna.
Dlatego też nie uważam roli Nicolsona za lepszą od Ledgera w "Mrocznym Rycerzu". Nicolson miał narzucone pewne ramy i świetnie sie w nich spisał. Podejrzewam, że gdyby zagrał Jockera w "Mrocznym" byłby jeszcze lepszy niż Ledger. No ale gdybać mogę, a rzeczywistość jest inna.
Zdecydowanie bardziej podoba mi się Nolanowa wersja Batmana, ale różne ludzie mają gusta.