W jednym z wywiadów kilka lat temu przyznał, że jakby sam miał robić filmy o Batmanie, to robiłby to w dokładnie taki sam sposób jak robił to Nolan.
Tyle w temacie ode mnie dla dzieci Bartona.
1/10
Bez przesady Batman(1989) NIE zasługuje na ocenę 1/10, spójrz na aktorstwo, muzyke, klimat . Ehh szkoda słów co do twojej wypowiedzi ;/
no właśnie spojrzałem, to wszystko tylko wypacza brak innych możliwości interpretacyjnych, niż te, które przyjął Barton. Dlatego 1/10
Aktorstwo w porównaniu z filmem Nolana jest słabsze a wyjątek stanowi Nicholson. Oczywiście 1/10 to przesada.
Keaton ostatnio powiedział w wywiadzie, że nie oglądał żadnych Batmanów poza swoim pierwszym :D
Jeżeli chodzi o film to ocena 1/10 jest zbyt niska. Klimat, wspaniała muzyka i gra aktorska zasługują na więcej.
bawię się w trollowanie :P tak na prawdę jako dzieciak byłem zapatrzony w te Bartonowskie Batmany....ale potem nastał Batman Forever.....i dorosłem :P
Batman Forever, to było coś :D Każdy się jarał Batmanem Burtona ale teraz jest silna konkurencja w postaci Mrocznego Rycerza więc z sentymentu dałem wersji z 1989 ocenę 6/10 :)
To przestań się.bawić i.daj chociaż 4 za to ze gdyby nie batmany Burtona to nie byłoby batmanów nolana
U Nolana tylko Bruce Wayne i świat przedstawiony jest spoko- ale sam Batman ssie na maxa - trenuje latami u kolesia który uczy go walczyć i wykorzystywać własną siłe,szybkość i wytrzymałość , a genialny bierze pancerz dzięki któremu rusza się i walczy jak czajnik a pancerz jest tak odporny że psy które go zaatakowały dały rade go pogryźć