Batman
1989
powrót do forum filmu Batman 
użytkownik usunięty 
Dla wielbicieli Batmana Nolana-"The Dark Knight" równiez jest wspaniałym filmem,ale nie mozna porównywac tych obrazów.Prawda jest taka,ze porównywanie ich to tak jakby porównać "Władce pierścienii"("Batman") do "Listy Schindlera"("The Dark Knight").Mam nadzieje,ze wiecie o co chodzi?A jeśli nie to przeczytajcie to kilka razy i sie zastanówcie jaka jest róznica.
Wolę jednak Batmany Burtona. Przedstawiają Batmana takiego jakiego znam z komiksów (głównie mam na myśli te wydane przez TM-Semica i kilka pozycji od Egmonta). Do tego Burton podszedł to tej postaci z wielkim szacunkiem i w każdym kadrze widać prawdziwą wirtuozerię, do tego ten film nie musi być tak przegadany jak Dark Knight by być czymś więcej, postacie nie muszą nic mówić. Oczywiście TDK jest świetny, ale raczej traktowałbym go jako taką bardziej bondowską wersję Batmana. Dla mnie Batman Nolana jest zbyt obcy i wolę jednak tego Burtona, który jest bardzo bliski temu co czytałem.
Porównywanie tych filmów jest dopuszczalne, bo wszystkie opowiadają o Batmanie. Tyle tylko, że Batman i TDK to filmy w których batman się pojawia, a nie jest głównym bohaterem (tzn może i jest, ale ma się wrażenie, że stoi jakby na uboczu). Dotyczy to głównie TDK, dlatego oceniam ten film niżej niż BB, który jest wg mnie najlepszym nietoperzem jaki do tej pory powstał.
Co do wierności komiksom, to tak naprawdę żadna z tych ekranizacji nie oddaje do końca komiksów, skupiając się na niektórych aspektach, więc tutaj postawiłbym znak równości.