Świetny film. Nie jakaś zwykła ekranizacja komiksu. Burton jest po prostu genialny. Ta atmosfera, aż brak mi słów... Potrafił z tej historii zrobić coś więcej... Jestem w stanie pokusić się o stwierdzenie, że ten film to takie małe arcydzieło sztuki filmowej, w której perełki dostrzegnie tylko uważny kinoman. Uważam, że dwójka jest mimo lepsza, ale jedynka wiele jej nie ustępuje... Teraz już się takich filmów nie robi... Taki chociażby Spider-Man jest płaski i bez głębi... A szkoda.... Aha... No i Nicholson...