Jest to film, który oglądałem tysiące razy. Powiem więcej ten film ukształtował mój gust i moje zainteresowania na długie lata. Do tego obrazu mam wielki sentyment. Świat stworzony w Batmanie przeniknął mój umysł i jest we mnie niezmiennie aż do dziś. Na tym filmie się wychowałem. Zaczęło się od trailera kinowego, który widziałem w telewizorze jako małe dziecko. Film ten wchodził wtedy do polskich kin. Pamiętam jak czekałem na reklamy a potem na logo Warner Bros i gdy już nietoperz pojawiał się na ekranie, rzucałem wszystkie zabawki stałem z otwartymi ustami, zapatrzony i chłonąłem wzrokiem to krótkie przedstawienie. Od tej pory mówiłem już tylko o Batmanie i o tym, jak bardzo chciałbym ten film obejrzeć. Aż pewnego razu wpadł do nas wieczorem sąsiad i powiedział, że ma film na video (ja w domu nie miałem wtedy magnetowidu) - Moje marzenie się spełniło! Oglądaliśmy ja, mój tata, syn sąsiada który był młodszy o rok ode mnie i jego ojciec. Potem już codziennie siedziałem z moim kolegą u niego w domu i razem oglądaliśmy Batmana. Praktycznie codziennie cały film od nowa! :) Film ma wspaniały klimat. Jest bardzo dobrze wyważony między artystyczną wizją Tima Burtona a założeniami producentów - filmy o superbohaterach żądzą się przecież swoimi prawami. Pięknie stworzone miasto Gotham - mroczne, pełne brudnych zaułków, podejrzanych typów. Od razu widać, że w tym mieście rządzi przestępczość. I w końcu pojawia się Nietoperz, który jest tajemniczy, nieprzenikniony, sieje strach wśród przestępców. Pojawia się jak zjawa i bez litości rozprawia się ze złoczyńcami. Michael Keaton w masce Batmana wygląda świetnie, stworzył wspaniałą kreację. Maska batmana jest jak wykuta z kamienia. Jego kostium wzbudza strach i podziw. W filmie jest wiele świetnych scen akcji, które jak dla mnie tworzą historię kina. O filmie Batman w reżyserii Tima Burtona mógłbym pisać w nieskończoność! Mój ulubiony, arcydzieło! 10 na 10.