Film jest zrobiony w nieco innym stylu aniżeli trylogia Nolana :) Ja uważam, że Burton nieco lepiej ukazał brud i ciemną stronę miasta Gotham. Ale w kwestii ujęcia postaci Batmana zdecydowania króluje Nolan :) Powrót Batmana jest najlepszą częścią ze starych Batmanów moim zdaniem. Polecam obejrzenie :)

Co do brudu i ciemności Gotham to się w pełni zgadzam, bo dobrze było to odwzorowane.

W "nieco" innym stylu?
To jest zupełnie inny film, kręcony w innych czasach. To tak jakby porównywać grę reprezentacji K. Górskiego a F. Smudy :D

To fakt, nie chciałem jednak rozpoczynać otwartej kłótni, więc użyłem delikatnego określenia :)

dobre porównanie.

Zaraz Cię zjedzą wierni fani Burtona i Nicholsona!;p

uważaj, żebym ja Ciebie nie zjadł. na tutejszym forum mniej jest fanboyów niż na forum TDK, tam napisać że Nicholson jest świetny oznacza co najmniej lincz.

mrrrrr;)

a to "mrrr" to ma oznaczać pozwolenie na konsumpcję?

a jakże? Cały czas czekam.

no nie wiem... myślę, że byś mnie nie zechciała...

nic o mnie wiesz. Intryguje mnie Twój piękny umysł;) Logiczny, konstruktywny i treściwy.

niby po czym o tym wywnioskowałaś, skarbie?

po Twoich wypowiedziach, oczywiście. Mam taki dziwny nawyk czytania i zbierania jak największej puli informacji o rzeczach bądź postaciach, które w jakikolwiek sposób mnie intrygują. Czytałam różne Twoje wypowiedzi na forum, mówiąc treściwiej;)

zatem jakież to informacje o mnie udało Ci się zebrać?

gdybym mogła je spłaszczyć w kilku miałkich zdaniach na filmweb'ie, to automatycznie nie uznawałabym ich za intrygujące...

jestem zmuszony stwierdzić, iż stanowisko, które teraz zajmujesz, w najmniejszym stopniu nie łechce mego próżnego ego, co mnie bardzo straszliwie martwi.

może Twoje prożne ego lubi być łechcone przez nadwyraz nieprawdziwe stwierdzenia niż przez autentyczne uwielbienie?;)

zdecydowanie jak najbardziej tak! wszakże autentycznego uwielbienia jeszcze nie udowodniłaś żadnym nieprawdziwym stwierdzeniem. coś musisz zrobić, nie ma wyjścia!

czuje się jak na arytmetyce.

się ciesz, że nie każę ci niczego udowadniać nie-wprost ;D

nadal czuję się jak na arytmetyce...

mam przestać?

nie, to i tak nasze forum:) zupełnie zdominowane.

to niebywale romantyczne.

prawda?

niekoniecznie.

to jak w końcu?

jest mi smutno...

miau.

kocie?

tak?

postaraj się chociaż odrobinę przede mną otworzyć...

uważam, że na podstawie tej rozmowy powinien powstać scenariusz.

scenariusz czego? :D

myślisz, że nie zauważyłem, że w podły sposób zmieniłaś temat?
otwieraj się przede mną, już! ;)

Po prostu internetowe love story. To w sumie ważna kwestia zmian strukturalnych w społeczeństwie, nie sądzisz?
A co uważasz o aktualnym premierze i ustawie o zwiększeniu wieku emerytalnego?

;p

otwieraj się przede mną, już!

to jest gwałt!

mnie chodziło o nasze postrzeganie siebie nawzajem, Donalda w to nie mieszaj!

śmieszne jest to, że cały rząd i jego największą opozycję można bardzo krótko i zwięźle skomentować.
Kaczor Donald.
I jakże ta forma satyry społecznej jest prawdziwa!

zaraz całkowicie stracę ochotę do dalszej konwersacji, niemniej widzę, że robisz to z premedytacją :(

nie dramatyzuj.

albo moje ulubione - nie rób scen.
Za każdym razem gdy to słyszę mam ochotę zrobić scenę uderzając owa osobę w łeb.

jaki Ty jesteś romantyczny!
Ale ten Twój romantyzm z każdą publikacją nabiera coraz to niebezpiecznej formy. Najpierw chcesz mnie zjeść, później pytasz czy przestać, aby w ostateczności dokonać na mnie gwałtu.
Przyciągam socjopatów jak lodówka magnez...

ja romantyczny?
ja gwałciciel?
ja socjopata?

ja magnez? :D

czytasz między wierszami. Nareszcie!

żądam wyjaśnień :D

Nawet to przeczytałem. Najwidoczniej nie mam lepszych rzeczy do roboty o tej godzinie.

przepraszam, ze sie bezczelnie wtrace w ta jakze romantyczna przygode w swiecie komciow na filmłebiku, lecz magnez niczego nie przyciaga, magnez to mikroelement potrzebny czlowiekowi do funkcjonowania, a magnes to przedmiot magnetycznie naladowany, to tak gwoli scislosci, pozdrawiam.

Miłość tu kwitnie a ty o jakichś naukowych bublach pleciesz ;)