7,3 194 tys. ocen
7,3 10 1 193923
7,7 58 krytyków
Batman
powrót do forum filmu Batman

Gdy ludzie porównują Burtona do Nolana. Ten film jest niesamowity i nie do pobicia rewelacyjny w każdym aspekcie. Porównajcie sobie Gotham z tego filmu z tym "Nolanowskiego" Batmana. Jednym słowem jeśli chodzi o klimat PRZEPAŚĆ!

ocenił(a) film na 8
canderous

Tja, aż taki "nie do pobicia", że został przebity wraz z premierą Batman Begins.

Rzeczywiście przepaść, swoją drogą - Burton po prostu zaciemnił plan, jak tylko się dało, natomiast Nolan przyjął rozwiązanie nieco bardziej subtelne i poza samym pokazywaniem scen rozgrywających się w tonącej w sztucznym mroku scenografii, zdecydował się też bardziej niż Burton przybliżyć kwestię toczącej miasto korupcji i strasznych mieszczan Gotham.
Obydwa wyjścia skuteczne, niemniej, Burton poszedł na łatwiznę. A jak wiadomo, to co proste jak dyszel, prościej na ludzi działa i łatwiej dają się ludzie na takie triki nabierać.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

Skoro to ,co proste silniej działa na widza masowego, a The Dark Knight lepiej się sprzedał, ludzie dali się nabrać na proste triki, to zgodnie z logiką oznacza, że Nolan uprościł film, czyż nie? Posługujmy się logiką, to prościej będzie nam dojść do sensownych wniosków.

ocenił(a) film na 8
yossarian1

A skąd przypuszczenie, że TDK lepiej się sprzedał właśnie ze względu na klimat? To jest ta twoja "logika"? Wybacz, podziękuję.

ocenił(a) film na 8
Der_SpeeDer

Wybacz, ale ja nic nie pisałem o klimacie, lecz odwołałem się do wypowiedzi kogś wyżej i wyciągnąłem z niej wniosek. Przeczytaj jeszcze raz. Przecież to prosta i elementarna logika.

ocenił(a) film na 8
yossarian1

"Wybacz, ale ja nic nie pisałem o klimacie"

Ale ja - owszem. Więc skoro odwołujesz się do mojej wypowiedzi - wyciągnij właściwy wniosek.
Raz jeszcze, wybacz, ale podziękuję za taką elementarną logikę.

ocenił(a) film na 8
canderous

Nolan i Burton mieli dwie inne wizje przeniesienia Batmana na ekran. Mi obydwie choć odmienne wersję podobają sie. Burton zrobił dobre batmany ale Nolan go przebił

ocenił(a) film na 10
canderous

jak szedl w piatek to zerknalem 2 raz troche, 1 raz bylem w kinie. i potwierdzone

ocenił(a) film na 10
DonVitoCorleone

Czy przebił? jeśli by tak logicznie pomyśleć, to tdk jest świetny i głupi, bo większość scena wręcz kosmiczna, wiem wiem, to sci fi, ale jednak w tej realistycznej wersji jest zbyt dużo scen i pomysłów, które po prostu nie są realityczne, także jeśli miałbym porównywać, odzwierciedlenie postaci, to tylko gordon wygrywa u nolana, a reszta leży, najbardziej batman i joker, u nolana są świetni, ale nie są tacy jak z komiksu czy animacji, po prostu inna o wiele interpretacja... ktoś nie wie o co chodzi niech piszę to wyjaśnię.

canderous

Ja tu nie widzę żadnej przepaści, w każdym razie nie pod względem jakościowym. Nolan i Burton mieli po prostu różne wizje, różne treści, które chcieli przekazać widzowi, i jeden i drugi zrobił to po swojemu, i - moim zdaniem - jeden i drugi zrobił to świetnie.
Przyznam, że Burton jest trudniejszy w interpretacji, sam zmieniałem po wielokroć zdanie na temat jego znaczenia, obecnie wydaje mi się, że jest on przede wszystkim oskarżeniem postmodernizmu, którego różne twarze (pusty rechot skrywający zbrodnię i chamstwo przejmujące władzę) symbolizują Joker i Penguin.
Nolan natomiast skupia się na odmalowaniu sylwetek psychologicznych postaci, idąc śladem Franka Millera (do którego dzieł nawiązuje "Batman: Początek") i Alana Moore'a (fabuła "Mrocznego Rycerza" jest zbudowana w dużej mierze na bazie "Zabójczego żartu").
Obydwaj reżyserzy stworzyli różne od siebie wizje, były to jednak różne wizje dwóch geniuszy. A jeśli ktoś chce (choć nie wiem po co) zobaczyć naprawdę skopanego "Batmana", to niech obejrzy sobie wypociny Schumachera ;)

ocenił(a) film na 9
canderous

canderous

to zabawne, bo właśnie miałem założyć prawie identyczny temat. no ale, że mnie ubiegłeś jedyne co moge zrobić to podpisać się wszystkimi członkami nad tym co napisałeś.

bo to naprawdę jest autentycznie śmieszne, zabawne i zastanawiające, że mroczny film o mrocznym tytule jest w ogóle porównywany do batmana tima burtona. oczywiście cenię nolana jako reżysera, ponieważ potrafi w okół każdego swojego filmu stworzyć charakterystyczny, nieco tajemniczy klimat, cenię także rolę h.ledgera jako jokera. jednak tim burton stworzył zupełnie inną bajkę. bajkę, która pobudza nasze najróżniejsze emocje. a mroczny rycerz ... jest moim zdaniem właśnie zbyt mroczny :-) ale to oczywiście rzecz gustu.

ocenił(a) film na 7
paniczBartosz

A ja jednak wolę Mrocznego Rycerza jest on bardziej "dojrzalszy" i jakby to powiedzieć realniejszy. Oczywiście wiem, że w komiksach Gotham było zachwycającym miastem, ale jednak przemawia do mnie realizm.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
stalowiaczek

Tylko te błędy w tdk...

ocenił(a) film na 8
canderous

TDK zwyczajnie bije Batmana pod niemal każdym względem. No może jedynie ten mroczny klimat jest lepszy u Burtona ale wszystko inne to geniusz Nolana. Klimat częsciowo nadrabiany jest muzyką. Fabuła TDK i genialna postać Jokera sprawiają że Burtononowskie Batmany(szczególnie beznadziejny Powrót Batmana) nie mają szans w tym pojedynku.

ocenił(a) film na 9
modzel94

Nie mają szans, ale dzielnie walczą. Nie zgodzę się, że Powrót Batmana jest beznadziejny, natomiast zdecydowanie TDK przebija burtonowskie dzieła.

canderous

Burton po prostu robił adaptację komiksu, starał się przelać Batmana z papieru na ekran najlepiej jak potrafił. Za to Nolan robił go po swojemu, z komiksu wziął tylko motywy, a szczegóły pokazał według własnego widzimisię. Burton robi Jokera zgodnego z komiksem - oszpeconego przez chemikalia psychola o slapstickowym humorze. Natomiast Nolan wykombinował bardziej realny obraz jasnowidza-terrorysty. Obie wersje mają plusy i minusy i obie zostały zrobione dobrze. Ja osobiście wolę wersję Burtona, oglądając adaptację Batmana spodziewam się gotyckiego mroku i Jokera który nie jest nieomylny, a zło które w nim siedzi ukrywa się za żartami. W TDK można zamienić Jokera na kogoś w stylu Cyrusa z Con Air, a Batmana na Jean-Claude'a Van Damme'a i film pewnie niewiele by się zmienił.
Rzeczywiście nie ma co porównywać tych dwóch filmów. TDK to na pewno lepszy film akcji niż Batman, ale Batman jest wierniejszym odzwierciedleniem komiksu.

ocenił(a) film na 8
Pumo

Brednie. Jest dokładnie odwrotnie - to Nolan pod wieloma względami przelewał "z papieru na ekran", a Burton zrobił film po swojemu. To Burton na ekranie swobodnie łamie kardynalną zasadę Nietoperza - Batman nie zabija. To Burtonowi zresztą uszło też po premierze filmu na sucho kłamstewko, jakoby wzorował się przy jego kręceniu na "Zabójczym Żarcie" i "Powrocie Mrocznego Rycerza". Bardzo się wzorował. Z tego drugiego wziął nazwę państewka Corto Maltese, gdzie wysłał Vicky Vale, a z pierwszego - motyw z wrzuceniem Jokera in spe do kadzi z chemikaliami. A całe relacje pomiędzy Jokerem a Batmanem, opierające się na swoistej analogii i wzajemnym uzupełnianiu (dobrze ukazane właśnie w TDK) spłycił i sprowadził do telenoweli "Joker stworzył Batmana, a Batman Jokera".