Noo taa,zapomniałem,że my już są amerykany....
No i kolejny któremu tytuł przeszkadza, a sam swoje konto nazwał po angielsku...
Ha ha, faktycznie. Można powiedzieć: przyganiał kocioł garnkowi ;P
A tytuł moim zdaniem jest taki bo pokazuje polską muzykę z punktu widzenia angielskiego dziennikarza.
Po drugie zaś został, jak zrozumiałem, zrealizowany (też) w celu promowania polskiej kultury poza granicami kraju.
Dokładnie, mnie też strasznie wku***a ten tytuł. Póki co filmu nie widziałem, ale skoro jest o narodzinach polskiego rocka, o walce, którą Ci ludzie toczyli z systemem, skoro pokazuje polskie realia w czasach komuny i polskie nastroje społeczne w tych czasach panujące to dlaczego tego filmu nie można było nazwać po polsku, aby jeszcze bardziej chwytał za serce ludzi, którzy mają tak wielki sentyment do tych czasów, bo to była ich młodość, to była ich walka o ideały , to był ten klimat, który nigdy już nie wróci, a który można niejako odgrzać oglądając ten film...
To jeszcze pikuś bo Lipiński(ten z Brygady Kryzys i Tlitu) chyba zapomniał naszej mowy bo gadał po angielsku.