najlepszy film historyczny jaki moje oczy widzialy absolutne 10/10 tylko kinomani z prawdziwego zdarzenia dadza taka ocene.
Forrest broni się sam w obu formach - książkowej i filmowej. Skąd porównanie do Ben Hur?
Skąd porównanie obu filmów? Nawet to inne epoki. Od czasów Małgorzaty jest nawet bliżej czasowo do nas niż do Ben Hura. Tematyka filmów zupełnie inna. Jedyne co je łączy to fakt, że dzieją się w odległych czasach.
Więc jeśli Ja dałem "tylko" 9/10 to nie jestem kinomanem z prawdziwego zdarzenia...??????????????????????????????????????????????? :((((((((((((((((((((((((
Niestety, gdybym nawet zamierzała dać tej produkcji dziesiątkę, twój komentarz skutecznie by mnie od tego odwiódł.
Zgadzam się w stu procentach.
"...absolutne 10/10 tylko kinomani z prawdziwego zdarzenia dadza taka ocene." Jaki "kinoman z prawdziwego zdarzenia" mógł coś takiego napisać?
Ciekawe czym jest ten mityczny "kinoman z prawdziwego zdarzenia"? Czy aby dołączyć do tego ekskluzywnego klubu należy oceniać filmy dokładnie tak samo, jak autor tego tematu?:D
Raczej fani melodramatów fantasy. Film jest ok, licznik historycznych bzdur dobija do dość wysokich wartości, chociaż do Kleopatry Hurowi jeszcze daleko. Największą zaletą tego widowiska jest przede wszystkim jego warstwa przygodowa, którą faktycznie ogląda się bardzo przyjemnie.
Jeśli uważasz Ben-Hura za apogeum filmu kostiumowego... to po prostu znaczy, że widziałeś bardzo mało filmów kostiumowych. I tyle.