Najlepsze jest w tym filmie to, że jest niezwykle interesujący od pierwszej minuty aż do końca. Panie świetnie to zagrały. Choć z pewnością to Virginie miała najtrudniejsze zadanie. Film ma super klimat, oddaje ten chłód zakonu. Większość filmów o świętych czy prawie świętych ma formę dokumentalną, przez co są zwyczajnie nudne. Ten taki nie jest na szczęście.
racja i popieram w 100% nigdy nie widziałam jakże fascynującego filmu o grzechach w zakonie a nie jedni robią tak w Polsce gdzie pedofile w sutannach mają przyzwolenie na gwałcenie kobiet i dzieci a nic im za to nie grozi,znasz może podobne filmy?:)
Oczywiście jak filmów tematyce religijnej w tle z kościólem i patriarchatem to na końcu musi być palenie na stosie. Sam rezyser w wywiadzie mówi ,że to dodał specjalnie by na końcu było wielkie boom. Nic takiego nie miało miejsca. Kościół katolicki nie palil wiedźm ani nikogo na stosie. Zajmowali się Luteranie. Ciężko się ogląda takie kino jak wiadomo,że od początku do końca to jedno Wielkie kłamstwo. Erotyczny film fantasy z przebierańcami w strojach zakonnic nic więcej.
"imię róży". Z Seanem Connery i młodym Christianem Slaterem. Bardzo polecam. Jeśli jeszcze nie widziałaś to się nie zawiedziesz,to klasyk.