Bez litości
The Equalizer
2014
Bardzo dobry. Główny bohater wzbudza w widzu sympatie. Scenariusz jest całkiem zręcznie napisany.
Czy warto zobaczyć - warto
1. w tej restauracji wsadził nóż do gniazdka, żeby wywalić korki... serio? Przecież trzeba zewrzeć dwa bieguny... Jak on to zrobił wsadzając nóż do jednej dziury?
2. czy elektryczne szyby w samochodzie są tak brutalne, że jadą na maxa do końca? Czy raczej się zatrzymują gdy jest opór? Bo jakoś nie rozumiem jak się...
Gość zagrał niesamowicie dobrze takie świra perfekcjonistę. Widać też inspirowanie się Russelem Crowem
Drugi raz właśnie lub trzeci obejrzałem ten film i trochę stracił w odbiorze, bo też minęło zaskoczenie i człowiek przywykł do "mistycyzacji" kina akcji charakterystycznej dla serii "Bez litości". Aktorsko mocnym punktem oprócz Washingtona
jest tu jeszcze Marton Csokas, który jest irytujący i złowrogi niczym Brunner...
Dobry film sensacyjny ale zalatuje żałosnym amerykańskim propagandowym szowinistycznym kiczem o dobrych Amerykanach i złych obcych.
(ten kamienny spokój, uśmiech lub robienie "głupkowatych" min) to Denzel W. jest nie do podrobienia. Wcześniej swoją mimiką urzekał mnie Harrison F.
Premiera trzeciej części „Bez litości” zachęciła mnie do zapoznania się z całą serią, którą i tak od jakiegoś czasu miałam w planach. Choć nie należę do szczególnych fanów kina akcji, niewymagająca rozrywka potrafi być dobrą odskocznią. Okraszenie jej dodatkowo thrillerowym napięciem wyłącznie zachęcała do seansu. Jak...
więcej
końcówka filmu, akcja w rezydencji w Moskwie... skąd w łazience angielskie gniazdka elektryczne??? Pomijam już fakt ich zbyt bliskiego zamontowania ujęcia wody :-)
Bez szału, film jakich wiele. Ciagnie się, momentami wręcz nudzi, do bólu przewidywalny.
Nic mnie w nim nie urzeklo niestety nawet Danzel, którego tak bardzo lubimy.
Jakbyście chcieli kogoś załatwić, zacznijcie od zakupów w Castoramie. Automat do gwoździ zrobi to za Was!
Scenariusz naiwny aż boli. Ale ten film to przykład, gdy charyzma gwiazdy ratuje film, ba , sprawia, że oglądamy go z zainteresowaniem, choć wiemy,co będzie w każdej następnej scenie. Film skrojony pod niewymagajacego widzą, lubiącgo patrzeć jak zło dostaje w kość. O jak tu się bać rosyjskiej mafii, gdzie jeden facet...
więcej
Czasami brutalna, ale jednak naprawdę dobra produkcja. Muzyka idealnie wkomponuje się w film, przez cały seans kibicujesz Robertowi i temu by pokonał wrogów!
Skojarzenia z Johnem Wickiem nasuwają się same. Tajemniczy jegomość, który okazuje się przekozakiem kontra rosyjska mafia. To co było fajne w obu filmach to odkrywanie kim jest główny bohater i co umie. Bardzo udany film akcji. Dobrze się ogląda.
Uwielbiam te amerykańskie filmy :-) Chyba wiele osób lubi oglądać, jak dobry rozwala złych. Ale no - na galaktykę - uwielbiam takiego amerykańskiego bohatera, który jest jak ojciec, wszystko rozumie, wspiera w problemach, jest pełen erudycji (wielka literatura), spojrzy w oczy. Jest ze mną :-). A za rogiem metodycznie...
więcej