Rok 2039. Na Ziemi nie istnieją już drzewa i rośliny, a przez niewystarczający do życia poziom tlenu, trzeba wspomagać oddychanie. Nieliczni ocaleni chronią się w zabezpieczonych bunkrach. Wśród nich jest inżynier z Brooklynu Darius (Common), któremu udaje się stworzyć generator tlenu. Kiedy jednak wychodzi na zewnątez i nie wraca, będąca botanikiem żona Maya (Jennifer Hudson) z uporem maniaka zasadza ziarna, wierząc że wkońcu ziemia odrodzi się i da plony. Podczas jednego z takich wyjść razem z córką Zorą (Quvenzhané Wallis) niespodziewanie spotyka parę, która przybywa ze schronu przeciwatomowego w poszukiwaniu Dariusa...
Apokalipsa jest blisko? Okazuje się, że tak. Akcja trzymającego w napięciu i wywołującego dreszcze emocji filmu pt. "Bez tlenu" rozgrywa się w USA, w 2039 r. Ludzie zniszczyli atmosferę na Ziemi. Brakuje tlenu. Wyginęły rośliny, nie można się schronić w cieniu drzew. Tym, którzy pozostali przy życiu, jest trudno oddychać. Muszą posiłkować się dodatkowym tlenem. Ocalali chronią się w specjalnych, pilnie strzeżonych, bunkrach. Wśród nich jest inżynier z Brooklynu – Darius, któremu udaje się zbudować generator tlenu. Pewnego dnia mężczyzna wychodzi z bunkra i nigdy już nie wraca. Wkrótce okazuje się, że jego żona Maya i córka Zora są w niebezpieczeństwie. Nachodzą je ludzie, którzy za wszelką cenę chcą zdobyć generator tlenu Dariusa.
platforma vod