Jakiś tam klimat postapo jest, choć budżet piszczy, no i gra potrzeb i desperacji zaangażowanych postaci wydaje się ciekawa, ale cały czas miałem wrażenie, że ktoś tu robi znów coś głupiego. Natłok niezrozumiałych, głupich i/lub niepotrzebnych decyzji/akcji.