po twoim komentarzu widac ze jestes uposledzony

Dziękuję ci towarzyszu - wiedziałem, że jak w stół uderzę, to się nożyce odezwą :)))))))))))))))))))))))))))

Narobiłeś na podłogę i zadowolony, ze ktoś wlazł... Swoją droga coś ci strasznie "nakapało" pod koniec...

ale to prawda, jestes taki, ale to jednak powinienes leczyc

dokladnie, chcialem to samo napisac

Jaki jest sens odpowiadać ludziom z zielonej granicy. Oni sprzedaliby swój kraj innym nacjom, bo tak wypada. Tragiczne jest to netflixowo-disnejowskie pokolenie, które jest wykastrowane z własnego myślenia. Chłoną tylko papkę podaną przez tego typu ideologiczne twory, serwujące właśnie najgorszą ideologię niszczenia krajów w imię poprawności politycznej i niby-tolerancji.

Co racja, to racja

sracja, a nie racja - to jest maksymalne uproszczenie i uskrajnienie poglądów przeciwnej strony. Pięknie brzmi jako hasło, bo jest mocne i proste, ale z faktycznym stanem rzeczy w 99% przypadków nie ma wiele wspólnego, bo mało kto jest tak skrajny, jak chcecie go rysować na potrzeby rzucenia gotowych mocny frazesów. A jaki jest sens takiej propagandy przeciwko temu sztucznemu, plakatowemu 1%? Żaden. Ale wojna ideologiczna skrajnych wojowników z lewej i prawej musi mieć jakieś paliwo.
"Wykastrowane z własnego myślenia" - brzmi jednoznacznie negatywnie i wrogo, szkoda tylko, że to pasuje do ekstremistów ze skrajnych obozów obydwu stron, którzy tak mocno dali się porwać swoim odpowiednim propagandom, że nie są już właściwie w stanie podejść umiarkowanie czy indywidualnie to niczego, co zawiera choć ślad myśli przeciwnej strony lub co można pod nią podciągnąć. Ogień słusznego gniewu zapala się od razu i zamiast dyskusji mamy tylko wymianę ognia. Nie wyjdzie z tego nic dobrego. Nie widzę żadnych korzyści okopania się w którymkolwiek z tych skrajnych obozów.