Książka jest jedną z moich ulubionych, czego nie można powiedzieć o filmie. Na filmie strasznie się męczyłam. Zrobiony jakby od niechcenia. Bardzo wiele (istotnych wg mnie) wątków zostało pominiętych! Zdecydowanie odradzam oglądanie filmu przed przeczytaniem książki.
A spotkałaś się kiedyś z odwrotną sytuacją??
Ja osobiście nie. Zawsze książka będzie lepsza od filmu...
ja jeszcze dodam seks w wielkim mieście (serial,film byl marny ) ksiązka taka sobia a serial swietny i jeszcze bridget jones taka sama sytuacja ksiażka ok ale film zdecydownaie lepszy
Pominięto wiele wątków,jak np.postać brata Augustena,który tez odegrał sporą rolę w jego życiu.W filmie Augusten jest jedynakiem.
Dr Finch miał 4 córki,o ile pamietam,wiec galeria postaci barwniejsza jeszcze,a Hope wobec Augustena była opiekuńcza. Tu taką postacią jest Agnes...I w ksiązce nie było dramatycznej sytuacji,po której to Bookman zaginął bez wieści.Wszystko pozostało w sferze domysłów.a w filmie "kawa na ławę"
Ekranizacje nigdy nie są wierne książce,ale tu zabrakło tego klimatu..
Niestety nie pamietam zakonczenia książki-Augusten rzeczywiscie samotnie wyjechał do N.Y?