Kilka razy głosno się zaśmiałam, ale poza tym film zrobił na mnie wrażenie niedopracowanego- jakby jego autor nie do końca wiedział jak upchnąć w czasie, to co chciał pokazać.
Parę fajnych pomysłów i dobrych gagów, a dla kontrastu ,,przefajansowane''(przepraszam wszystkich polonistów;)) gadki i lekko nudnawa fabuła- szczególnie z kręglami w tle.
Świetny Jeff Bridges i mega osłabiająca jak zwykle (prywatna alergia) Julianne Moore.