To film inny niż większość stuffu, podobnie jak role aktorów którzy w nim zagrali. Dla tego jest to film wybitny. Życiowa rola Jeffa Bridgesa (inna, podobnie jak Clooney'a w Od Zmierzchu do Świtu, Cloney zreszta powiedział że to była jego najgorsza rola, zaraz po tym jak skończył z Ostrym Dyżurem, mój szacunek do do niego zmalał po tym nieco;))). Genialny Turturro! Buscemi faktycznie gra przygłupa ale pasuje to do niego:)
Film z klimatem. Dla mnie świetny.. ale może to dla tego że mam do niego sentyment, ta sama półka co Dzień Świstaka.