Bracia Coen nie zawodzą. Znakomity Bridges, Goodman, Torturro i, oczywiście, Buscemi, który pojawia się w tle, ale tak, że trudno go wymazać z pamięci po obejrzeniu filmu. Znakomity scenariusz, dialogi, muzyka, czyli wszystko, za co powinniśmy kochać filmy Coenów. 10/10, uczciwie zapracowane.