Przyjemny, zabawny film o dystansie do wyścigu szczurów i high-life'u. Próby robienia z tego filmu powodu do urazy naszej dumy narodowej postrzegam jako przejaw zakompleksienia.
Polakowi pracującemu po 12 godzin dziennie za marną kasę , ciągle zmęczonemu i znerwicowanemu ten film nie przypadnie do gustu . Co najwyżej może podnieść ciśnienie :)
Stary, moim zdaniem jest wręcz przeciwnie, typ osobowości Kolesia może uchodzić za wzór, imponuje swoim wyluzowaniem, na pewno większość, której film się podobał, utożsamia się z nim. Walter Sobchak to postać która ma swoje fankluby, na samym facebooku jest ich mnóstwo, gdyby tego było mało, na sam koniec jest piękna ustawka Polska : Niemcy, których to szwabów Sobchak wyzamiatał po kątach, więc nie rozumiem w ogóle jak ktoś mógł się poczuć urażony wizerunkiem Polaka w filmie ;D wiadomo, że to osobowość Kolesia nie stereotyp, ale swego rodzaju "jednostka wybitna". Paranoja ;)