Piszcie jaka jest wasza ulubione scena z tego filmu, ale ulubiony, najśmieszniejszy tekst... wiem trudno się zdecydować... wszystkie są genialne, ale może spróbujecie... "ŁADNA ŁASICZKA" :)
jeszcze scena, ktora do tej pory chyba zostala pominieta, jak wychodzi z dywanem: Wszystkiego dobrego.|Może się jeszcze spotkamy, Koleś.Na pewno.|Jeśli się znajdę w okolicy.I będę musiał skorzystać z kibla.
mnie najbardziej podobał się 'fajny gryzoń' i '-dogadaliście się? -tak, kazał wybrać sobie dywan' film jako całość mnie nie zachwyca, bridgesa również wolę w innych filmach... 7/10
a moim zdaniem Bridges idealnie pasuje do tej roli, podobnie jak reszta aktorów. Film oglądałam ze 2 lata temu, ale jedną scenę, co prawda mgliście, zapamiętałam- Lebowskiego odsłuchującego wiadomości na sekretarce wykonując, hm, ruchy (?) na dywanie. Coenowie w najlepszym wydaniu!