Zachęcony dobrymi opiniami na temat tego filmu zrezygnowalem z "Gorzkiej prawdy" z Tomem Berengerem lecącej wlaśnie na polsacie na rzecz Biga Lebowskiego. Film w mojej ocenie można określić jako "nijaki". Nic ciekawego się w nim nie dzieje, liczylem na więcej zwrotów akcji a tu nic takiego nie zobaczylem.
O Stary Berenger zazwyczaj gra w filmach kategorii B wiec moze jest to kino dla ciebie . natomiast Big jest przefilmem i co do tego nie ma watpliwosci niektorzy poprostu maja problem z jego zrozumieniem . Zatem ogladaj dalej cienkie produkcje z drewnianymi dialogami slabymi scenariuszami
W mojej ocenie film był nijaki i z pewnoscią jest wiele osób, które sie ze mną zgodzą. Ale to, ze ten film mi sie nie podobał nie świadczy o tym, że oglądam i cenię tylko "cienkie produkcje z drewnianymi dialogami". Poprostu zwracam uwagę, że osoby które spodziewają się jakiejś wartkiej akcji i wyrafinowanego poczucia humoru mogą się nieco zawieść.
chciałbym zwrócić uwagę, że z pewnością wiele osób się z tobą nie zgodzi, bo po tą pozycję sięgają osoby z dosyć wysublimowanym poczuciem humoru.
nie będę tutaj wymieniał tychże smaczków których było od cholery, toż to się mija z celem, w końcu chodzi o to, by widz sam je dostrzegł.
więc poleciłbym sięganie po bardziej wyrafinowane pozycje, jeśli chcesz ten humor rozumieć i oceniać, ale nie polecam, co się będę wtrącał. jeno się tu nie rządź, bo nie przystajesz.
pozdrawiam.
ps.
jakiej akcji oczekiwałeś? więcej strzelania?
Geniusz tego filmu tkwi w dialogu ;) Polecam więc obejrzeć wersję oryginalną, po angielsku, bo (moim zdaniem) wersja z polskim lektorem nie dorasta jej do pięt.