raczej nic specjalnego, kilka znanych twarzy w obsadzie, poziom telewizyjny, film do zapomnienia
Irlandzki western? A może Polska z 19 wieku? Jeśli ktoś zna historię Irlandii pomiędzy 1840 i 50, raczej nie powinien się w ten sposób wypowiadać.
jestem niezmiernie ciekaw jak to wszystko wydedukowałeś... zakres mojej wiedzy na temat 19wiecznej Irlandii wielkiego głodu, i nader oczywistej podległości wobec Anglii nie ma tu nic do rzeczy, film jest dosyć przeciętny, spłaszczony do rozmiarów westernowej historyjki, analogicznie "jeśli ktoś obejrzał ten film raczej nie powinien się w ten sposób wypowiadać" niemniej serdecznie dziękuję za opinię i pozdrawiam
Trafna ocena. Temat oczywiście magaciekawy, dlatego liczyłem na więcej. A wyszła banalna, schematyczna opowiastka o dobrym bandycie. Frecheville gra jak kiedyś Marek Perepeczko w "Janosiku" - ten sam wyraz twrzy przez caly film.
Proszę podaj mi film fabularny, który w równie realistyczny sposób pokazuje problem "Wielkiego Głodu" w Irlandii. Janosik jest luźną adaptacją życia Juraja Janosika, utrzymaną w komediowej konwencji. Więc porównanie go do bohatera tego filmu to jak trafienie kulą w płot. A niewzruszony, nie wyrażający emocji wyraz twarzy nie jest oznaką słabej gry aktorskiej tylko wynika z dużego bagażu ciężkich, nie do zniesienia dla większości ludzi doświadczeń jakie przypadły udziale głównemu bohaterowi.
"Wielki Głód" w Irlandii rzeczywiście pokazany przednio, ale Black 47 to nie dokument, sama wierność faktom to za mało. Co do Janosika - porównywałem drewnianą grę aktorów, moim zdaniem zbieżną, różnice w konwencji filmów nie mają tu nic do rzeczy. "Nie wyrażający emocji wyraz twarzy" faktycznie może wynikać z traum odtwarzanej postaci, są jednak inne, ciekawsze możliwości ich ukazania niż udawanie Terminatora.