Widziałem go kilka razy, najczęściej będąc sam w domu, w nocy na słuchawkach z oryginalnego DVD! Za każdym razem chce mi się śmiać gdy już się kończy. Jeszcze zanim go obejrzałem nasłuchałem się legend przy których każdy mówił, że robił w gacie jak to oglądał.
A ja się pytam - Gdzie ta wiedźma? Co tam jest strasznego. Trójka ludzi gubi się w lesie i łapie schizę. Ja też często jeżdżę po lasach i uważam, że takie coś to normalne jeśli ktoś nie zna terenu i włóczy się bez jedzenia i ciepła. Organizm wtedy zaczyna reagować na brak dostaw podstawowych składników. No i panika z powodu zgubienia. To wszystko!
A wiedźma? No cóż wymyślona postać fikcyjna nie występująca w filmie. Brawo, już ta babcia co o niej opowiada była bardziej przerażające niż reszta filmu.
A te patyki? Hmm raz jadąc rowerem po puszczy knyszyńskiej napotkałem na swej drodze opuszczony szałas i różne patyki w okół niego. Zrobiłem zdjęcia i podziwiałem harcerzy czy surwiwalowców, że jeszcze tacy są. A gdybym był bohaterem z filmu blair narobiłbym w gacie zgubił się a na końcu zemdlał spotykając dom w stanie surowym na obrzerzach.
Komedia!
Straciłam 1 godz 18 min na obejrzenie tego "horroru", poraz kolejny uświadomiłam sobie, że tracę swój cenny czas na byle co. Film powinien znajdować się pod kategorią "jeżeli jesteś aż tak bardzo zdesperwowany to obejrzyj"
Ten film jest dość specyficzny, co prawda nie jest może zarąbiście dobry ale ma coś w sobie. By cokolwiek poczuć trzeba się wczuć. Na dodatek sposob filmowania jaki jest w tym filmie, sprawia że czasem można poczuć, że to naprawdę się działo. Ale co kto lubi a film jak widać nie dla wszystkich :) Według mnie i tak o wiele lepszy niż część 2 która była totalnie nudna i do końca dotrwałem tylko po to,by zobaczyć czy nic ciekawego się nie wydarzy...