Przyznam sie, ze czegos takiego jeszcze nie widzialem. Film w 70% nakrecony jest na zwyklej vhs, a reszta na 16mm. Wiekszosc akcji rozgrywa sie w lesie, gdzie trojka studentow udala sie zrobic material o legendzi wiedzmy. Na poczatku robia zakupy, pakuja sprzet. Pozniej pytaja mieszkancow lokalnego miasteczka co wiedza o legendzie. W koncu udaja sie do lasu. Film to zmontowane fragmenty odnalezionych tasm. Pokazuja co sie tam rzeczywiscie zdarzylo. Kiedy po kilku dniach, wyczerpani, zagubieni w lesie prawie walcza ze soba. Przedstawione to jest tak, ze mozna samemu poczuc sie osaczonym. Kiedy zapada noc, sam denerwowalem sie i czekalem, aby jak najszybciej sie skonczyla. Naprawde! Moze dlatego, ze w nocy jest naprawde ciemno. Momentami na ekranie nic nie widac, slychac tylko tajemnicze glosy i krzyki przerazenia bohaterow. Tu nie ma gore, ale klimat jest tak niesamowity, ze mozna sie wystraszyc. I to nie tak jak np. w "Haunting" w jednej scenie, kiedy podskoczysz na krzesle. Tutaj strach dziala najmocniej po obejrzeniu. Zadajesz sobie mase pytan dotyczacych zdarzen, na ktore nie ma odpowiedzi. Ostatnia scene w filmie ogladalem sobie kilka razy. Szok.
Zreszta nic nie zostanie wyjasnione. Ktos napisal, ze najbardziej boimy sie tego, czego nie widac. Czesto w horrorach, kiedy zostanie pokazany jakis potwor, napiecie opada, bo juz wiemy pod jaka postacia kryje sie ZLO. W "Blair Witch Project" niczego nie mozemy byc pewni. Zwlaszcza, ze nakrecone jest to w taki sposob, ze latwo nam uwierzyc, ze to nie fikcja, ale autentyczne zdarzenia. Poglebia to jeszcze drugi film, 60 minutowy na plycie. W formie obrazu dokumentalnego, przyblizajacego nam ponad 200 letnia historie wiedzmy. Ogladamy np. material z lat 40-tych, wywiad szeryfa z morderca dzieci, wypowiada sie promotor tych studentow z uniwersytetu, fragmenty dziennikow tv o ich zaginieciu i odnalezieniu tasm - wszystko to ma zwiazek z legenda. Byc moze taki material chcieli nakrecic studenci, gdyby im bylo dane...
BWP to jeden z najstraszniejszych filmow ostatnich lat. Film ktory podzielil widzow na fanow i zacieklych przeciwnikow. Bo chyba nikt nie przejdzie obok niego obojetnie. Niestety kolejne produkcje w tym stylu (np. "St. Francisville Experiment" o nawiedzonym domu) to juz nie ta klasa.