Ale dużo akcji dobrze zagrane role dobór aktorów fabuła może być nie wymagajmy cudów
od filmu akcji który ma trzepać tylko kasę a nie być arcydziełem
Zauważyliście że podczas zabijania blitza Nash przekazuje Brantowi normalnego czarnego gnata, a gdy zmienia się ujęcie Brant zabija go trzymając revolver, a w następnym ujęciu znowu trzyma tego samego czarnego gnata.
Niedopatrzenie? Czy może efekt był zamierzony?
Może jeszcze coś zauważyliście?
Widzę że podobny temat...
znaleźli przy nim torbe z kasą iddentyczną jak tą co mu dziennikarz dał (oni wiedzieli przecież o niej) i nie mieli dowodów na to że to on zrobił??!!
poza tym to spoko :)
Bohater, przy którym Nash nie musiał ubierać się na różowo nie był zbyt poprawny politycznie... ale dawał filmowi pewną świeżość.
Po debilizmach pt Crank 1 i 2, kretyńskim Transporterze 3, i kompletnie skopanym remaku
znakomitego klasyka z Charrlesem Bronsonem jakim był Mechanik zaczynałem już wątpić w
tego aktora - szczęsliwie zagrał w świetnym comebacku Stallona i spółki The Expendables a
teraz w Blitzu gdzie jest człowiekiem z krwi i kości...
W końcowej scenie gdzie Brant zabija tego psychopatę Nash podaje mu czarny pistolet, zaś w ujęciu gdzie strzela mu w głowę widać, że trzyma w ręku srebrny rewolwer, zaś scenę dalej pistolet jest nadal czarny, czary :D
Nie wiem jak Wy, ale dla mnie ten film ma fabułę sklonowana niemal w całości z "brudnego Harry'ego", sam film mocno średni, dało się wysiedzieć do końca, nic ponadto.
Jason Statham jak zawsze gra samego siebie. Ale ten Londyn szary równie dobrze mogli go nakręcić w wersji czarno białej.
Kreacja Stathama w tym filmie ,jak dla mnie mało przekonująca,co nie jest winą aktora lecz postaci którą tworzył.
Sam film,zaś też na kolana nie powala oryginalnością.
Twardy bezwzględny glina kierujący się swoimi zasadami no i resztę można samemu sobie dopowiedzieć.
Masa tego typu filmów już była bardziej się...
Film przeciętny, który wcale mnie nie zaskoczył. Jedynie Gillen zagrał dobrze swoją rolę. Naprawdę nadaję się do roli czarnych charakterów. Obejrzałem go bo po prostu miałem go przy sobie. Szczerze, to czasu na pewno nie straciłem. Zaliczony i więcej do niego nie wrócę.
b.dobre kino,stylowe,wulgarne,ostre:)ale mając w pamięci teraz wydarzenia w Angli,to lekko przesadzone:) Gdyby Policja Angielska miała w swoich szeregach takiego policjanta jakiego grał Statham,to zamieszki trwałby tylko kilka godzin;) daje 7 za role Statham'a
Kino brytyjskie ma swoj klimat, ale to malo... wszystko juz bylo, bylo, bylo... taka sobie
opowiastka na czwartkowy wieczor po wieczornych wiadomosciach...
Ma ktoś może namiary na OST z tego filmu? Może chociaż znacie jakąś stronę na której podane są poszczególne utwory z filmu?
Szukam , szukam i nie mogę znaleźć :-)
Dzięki