Koncept ogólny bardzo oklepany, gość jest w więzieniu, tam musi coś zrobić, no nic szczególnego, ale sama historia przedstawiona jest w ciekawy sposób, bardzo powolny, ale i tak szybszy od "Bone Tomahawk" od którego jest Imo słabszy. Niestety kuleją tu postacie, tak naprawdę wszystkie poza głównym bohaterem są sprowadzone do dwóch cech, a główny bohater no po prostu nie przypadł Mi do gustu, ogólnie dalej nie rozumiem logiki Jego wyborów, no ale przecież On ma Amerykańską flagę przed domem XD Sceny walki na ogół realistyczne, przyjemne w odbiorze, ale czasem dostajemy scenę gdzie tupanie w głowę sprawia że ta odpada XD